Krystian Rempała, zawodnik Unii Tarnów odniósł ciężkie obrażenia w wyniku wypadku podczas niedzielnych zawodów w Rybniku. We wtorek 24 maja o 19.00 w gdańskim kościele pw. św. Barbary (ul. Długie Ogrody 19) zostanie odprawiona Msza św. w intencji.
- O modlitwę prosił nas ojciec Krystiana, gdy ten trafił do szpitala. Swoją prośbę skierował do wszystkich środowisk sportowych. Chcemy odpowiedzieć na jego apel - wyjaśnia ks. Bartosz Nowak, diecezjalny duszpasterz sportowców.
Podkreśla, że choć młody żużlowiec reprezentuje klub z Tarnowa, jest to zupełnie zrozumiała reakcja. Zarówno zawodnicy, jak i kibice tej dyscypliny sportu czują się bowiem jedną rodziną.
W modlitwie wezmą udział działacze, kibice oraz młodzieżowcy GKS Wybrzeże. Niestety nie wszyscy zawodnicy będą mogli przyjechać do kościoła św. Barbary.
- Żużlowcy prowadzą wyjątkowy tryb życia. Nieustannie są w drodze. Wczoraj byliśmy na meczu w Bydgoszczy. Dzisiaj część z zawodników jest już w Szwecji, bo tam jutro odbędą się kolejne zawody - mówi duszpasterz sportowców.
Na modlitwę zaprasza wszystkich, którzy zechcą podjąć walkę o życie młodego sportowca.
- Krystian to wielki talent. Będziemy się modlili, żeby z tego wszystkiego jakoś się wykaraskał. Bardzo znanymi zawodnikami Unii Tarnów byli też członkowie jego rodziny. W tym klubie jeździł jego ojciec i dwóch wujków. To bardzo znany klan w tym sporcie - podkreśla ks. Nowak.
Do nieszczęśliwego wypadku z udziałem 18-letniego zawodnika doszło podczas niedzielnego meczu Unia Tarnów - ROW Rybnik.
- Na pierwszym łuku po starcie doszło do zderzenia motorów. To zdarza się dość często. Natomiast Krystianowi z niewiadomych przyczyn w momencie zderzenia spadł z głowy kask. Uderzył gołą głową o tor. To było potężne uderzenie. Podczas przejazdu na prostej prędkość zawodników dochodzi do 100 km/h. Zaraz po starcie była pewnie nieco niższa - wyjaśnia duszpasterz.
Zawodnik doznał poważnego urazu głowy, w wyniku którego wystąpił krwiak i obrzęk mózgu. Mimo zabiegów medycznych jego stan jest krytyczny.