Kilkaset pań z diecezji łowickiej przybyło do mąkolickiego sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej. Trwa III Diecezjalna Pielgrzymka Kobiet.
Do sanktuarium w Mąkolicach przybyły kobiety z diecezji łowickiej
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość
Już po raz trzeci redakcja "Gościa Łowickiego" wraz z siostrami apostolinkami ze Skierniewic przygotowała Diecezjalną Pielgrzymkę Kobiet. Co roku modlimy się w innym sanktuarium diecezji.
W 2016 r. zaprosił nas do siebie ks. Krzysztof Przybysz, proboszcz mąkolickiego sanktuarium. Pielgrzymka odbywa się pod hasłem: "Miriam wie najlepiej".
Delegacje ze wszystkich zakątków diecezji przywiozły z sobą relikwie swoich świętych i błogosławionych kobiet.
Są z nami: św. Faustyna, św. Joanna Beretta-Mola, bł. Bolesława Lament, bł. Marcelina Darowska, bł. Franciszka Siedliska oraz 11 Męczennic z Nowogródka.
O historii mąkolickiego sanktuarium opowiedział diecezjankom ks. Stanisław Banach, dziekan dekanatu Głowno, na terenie którego znajduje się świątynia.
Później swoją konferencję-świadectwo wygłosił Marcin Jakimowicz, dziennikarz "Gościa Niedzielnego".
- Bardzo się cieszę, że mogę mówić o Maryi. Bo nikt tak, jak Ona, nie zna naszego Boga - mówił Marcin. - Wiecie przecież, że Jezus uczynił pierwszy cud, bo… Mama Mu kazała. Pod koniec wesela podarował ludziom 600 litrów wina! Przecież tego nie da się wypić! Co nam Bóg chce przez to powiedzieć? "Ja nie chcę, żebyście się modlili o to, żeby wam starczyło do pierwszego" - to nam chce powiedzieć. Musicie się przyzwyczaić nie do zabiegania o podstawowe potrzeby, ale do hojności Boga! Twoje podstawowe potrzeby może zapewnić pracownik MOPS-u, a Bóg to nie jest pracownik MOPS-u. On daje zawsze ponad miarę.
Marcin Jakimowicz, dziennikarz GN, dał świadectwo
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość
Marcin opowiadał o wielopłaszczyznowym kryzysie, który przeżywał dwa lata temu. Miał ogromne trudności z pracą, modlitwą we wspólnocie i w relacji rodzinnej.
- I w tym strasznym kryzysie, kiedy Bóg pokazał mi, że jestem "zdolny do wszystkiego" - do porzucenia pracy, wspólnoty, rodziny - napisałem swój najważniejszy w życiu tekst "Pan Bóg - uwielbiam". Dotarło do mnie, że życie Maryi to pasmo "kryzysów", zranień, a Ona ciągle śpiewała "Magnificat" - opowiadał Marcin.
- Do tej pory opisywałem swoje przeżycia, a w 2014 r. powiedziałem: "Ja chcę głosić Ewangelię, a nie to, co przeżywa Marcin Jakimowicz". Uderzyły mnie mocno słowa: "Co siejesz, to będziesz zbierał". Jeśli siejesz narzekanie, obgadywanie, złość, to to będziesz zbierał. A ja tak nie chcę, choć jestem mistrzem świata w obgadywaniu. Narzekanie to jest grzech, którego Bóg nie trawi. Gdy Izraelici wracali z niewoli egipskiej, nieustannie szemrali. A najbardziej ci, którzy szli na końcu - pokolenie Dana. I... było to jedyne pokolenie, które nie weszło do Ziemi Obiecanej! Więc pamiętaj: masz błogosławić, bo to jest język królestwa Bożego. Bóg mówi: "Marcin, skończ narzekać, bo nie wejdziesz do nieba". Do tej pory prosiłem, pytałem nieustannie: "Boże, co mam zrobić, żeby się Tobie podobać?". A On na to: "Marcin, nic. Udał mi się mój syn. Podobasz mi się". Ile czasu zajęło mi zrozumienie, że jestem synem! Umiłowanym. Który podoba się Bogu - mówił.
Po konferencji był czas na indywidualną modlitwę, przygotowanie do Eucharystii i uczczenie stojących na ołtarzu relikwii świętych i błogosławionych kobiet.
Ordynariusz łowicki bp Andrzej F. Dziuba
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość
Mszę św. w południe odprawił bp Andrzej F. Dziuba, ordynariusz łowicki. W homilii nawiązał m.in. do historii mąkolickiej parafii, a także do niedawnej 35. rocznicy zamachu na św. Jana Pawła II i do Matki Bożej Fatimskiej.
- Radujemy się, że nasza diecezja ma ten Boży dom. Jakże to wymowne jest, że tu, w Mąkolicach, spotyka się starożytna historia drewnianego kościoła oraz tego młodego sanktuarium. Ale my kierujemy się ku przyszłości. Chcemy odczytywać wolę Bożą z pomocą Matki Bożej Fatimskiej. Dziękujemy Jej, że wybrała to miejsce i że gromadzi tu pielgrzymów, m.in. was. Dziękujemy za "Miriam, która wie najlepiej", że możemy z Nią odczytywać nasze powołanie i widzieć w Niej niedościgniony wzór podążania za wolą Bożą - mówił w homilii bp Dziuba.
Po Mszy św. dziewczynki i kobiety wszystkich stanów po kolei zawierzyły się Matce Bożej.