publikacja 05.05.2016 18:39
- Gliwicka placówka pozostanie w strukturach centrali w Warszawie - oświadczył nowy dyrektor szpitala.
- Choć nie dojdzie do odłączenia gliwickiego oddziału Centrum Onkologii - Instytutu Onkologii od centrali, to odzyskaliśmy autonomię finansową i nie będziemy oddawać pieniędzy do innych oddziałów - oświadczył w czwartek prof. Krzysztof Składowski, nowy szef gliwickiego instytutu, podczas konferencji prasowej w Gliwicach. - Nie zamierzam oddawać pieniędzy naszego oddziału, nikt też nie zamierza o nie prosić - dodał, podkreślając, że szef całego instytutu, prof. Jan Walewski, wykluczył zabieranie oszczędności powstałych w jednym ośrodku na pokrycie deficytu powstałego w innym.
Jak poinformował pełniący od ubiegłego tygodnia obowiązki dyrektora gliwickiego Centrum Onkologii prof. Składowski, opracowywana jest nowelizacja ustawy o instytutach badawczych, w której - według deklaracji polityków - znajdą się prawne zabezpieczenia finansów oddziału. Jednocześnie przedstawiciele gliwickiego szpitala złożą wniosek do Rady Naukowej Centrum Onkologii - Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie o umieszczenie takiego zapisu w statucie instytutu.
Solą w oku zaangażowanych w kampanię na rzecz samodzielności gliwickiego szpitala była konieczność przekazywania wypracowanych przez gliwicki oddział pieniędzy na pokrycie deficytów pozostałych oddziałów instytutu. W ciągu ostatnich 3 lat było to ponad 82 mln zł.
Z oświadczeniem prof. K. Składowskiego nie chce zgodzić się poseł PiS i były prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzej Sośnierz. Podczas konferencji prasowej w Katowicach przypomniał, że uchwały popierające dążenie gliwickiego Centrum Onkologii do usamodzielnienia przyjęło w ostatnim czasie wiele samorządów w woj. śląskim: Jaworzna, Krzanowic, Mierzęcic, Gliwic, Godowa, Sławkowa, Nędzy, Toszka, Bestwiny, Czechowic-Dziedzic, Imielina, Bierunia oraz Sejmik Województwa Śląskiego.
Na początku marca apel do ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła ws. oddzielenia gliwickiej placówki podpisało kilkunastu śląskich parlamentarzystów
Szymon Zmarlicki /Foto Gość
Prof. Składowski uważa jednak, że kontynuacja działań w sprawie oddzielenia gliwickiego oddziału od centrum onkologii jest niebezpieczna, ponieważ niesie ryzyko wysokich strat w dziedzinie medyczno-naukowej.
To - jak mówił podczas konferencji - utrata lub ograniczenie przez NFZ kontraktowania usług medycznych z nowym podmiotem, jakim szpital stałby się po odłączeniu. Kolejne zagrożenia to utrata statusu instytutu badawczego, ograniczenie działalności naukowej we wszystkich oddziałach Centrum - Instytutu Onkologii, łącznie z utratą prawa do prowadzenia przewodów doktorskich lub habilitacyjnych.
Jego pogląd podziela angażująca się wcześniej w działania na rzecz usamodzielnienia gliwickiego szpitala poseł Barbara Dziuk. - Głównym założeniem było zablokować zabieranie pieniędzy ze Śląska; to się udało. Dzisiejszy dzień jest historycznym dniem, gdzie podkreślamy z dyrekcją, że to, co chcieliśmy, osiągnęliśmy - powiedziała. Podkreśliła, że na rozwój Instytutu Onkologii trzeba patrzeć z szerokiej perspektywy. - To nazwa, która funkcjonuje w całym świecie, to istotne, by tą nazwą się posługiwać - mówiła poseł.
Posłowie Dziuk i Sośnierz pytani o różnicę zdań w tej sprawie powiedzieli, że rozłamu w śląskim PiS nie ma. - Ja przedstawiam swoje stanowisko, jakie głęboko odczuwam, i takie, jakie powinniśmy zająć. Wielu posłów wspiera mnie w tym działaniu - zapewnił Andrzej Sośnierz.
Centrum zostało utworzone rozporządzeniem Rady Ministrów w 1951 r. Instytut ma siedzibę w Warszawie oraz dwa oddziały zamiejscowe - w Gliwicach i w Krakowie. W działania na rzecz usamodzielnienia gliwickiego szpitala zaangażowało się w ostatnich miesiącach wiele regionalnych środowisk, w tym politycy różnych opcji, poprzednie kierownictwo placówki oraz śląskie media, które zainicjowały zbiórkę podpisów pod apelem o utworzenie Śląskiego Instytutu Onkologii. Ponad 15 tys. podpisów przekazano w lutym ministrowi zdrowia Konstantemu Radziwiłłowi.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07