W tegorocznych Wielkich Harcach Majowych tematem przewodnim był chrzest Polski. W wydarzeniu uczestniczyły setki skautów katolickich z całej Polski.
3-ciego maja zakończyły się Wielkie Harce Majowe – organizowane przez Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego, cykliczne wydarzenie, które zgromadziło ponad 850 osób z całej Polski. W tym roku tematem przewodnim był Chrzest Polski z okazji okrągłej rocznicy tego wielkiego wydarzenia.
„Zawiszacy” obozowali w lesie, niedaleko miejscowości Gościęcin nad malowniczymi terenami środkowego biegu Pilicy w województwie świętokrzyskim. Każdy dzień na biwaku pełen był przygód, rywalizacji między chłopakami, zabawy oraz doskonalenia znajomości technik harcerskich. Nie brakowało także formacji od strony duchowej - wspólnego rozważania Ewangelii i codziennych Mszy Świętych. „Największe wrażenie wywarł na mnie pierwszy dzień w którym mogliśmy przystąpić do spowiedzi i odnowić nasze przyrzeczenia chrzcielne” – mówi 16-letni Dariusz z zastępu Ryś – „Po tym odmówiliśmy wspólnie modlitwę przed Najświętszym Sakramentem, co pokazywało do Kogo prowadzi nas skauting” - dodaje. Na rozpoczęcie harców uroczystą Mszę Świętą w kaplicy polowej odprawił biskup kielecki Jan Piotrowski, który również wygłosił homilię w której mówił o jednym z symboli Skautów Europy – Krzyżu Ośmiu Błogosławieństw. W szczególności zwrócił uwagę na szóste błogosławieństwo - „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” co ma przełożenie na cnoty harcerskie propagowane w skautingu.
W czasie Wielkich Gier uczestnicy - wykonując różne zadania sprawdzające ich wiedzę, umiejętności , oraz rywalizując między sobą – mogli poznać bardziej tło historyczne związane z tym jak doszło do Chrztu Polski, oraz wydarzenia późniejsze takie jak bitwa pod Cedynią, czy misja świętego Wojciecha. Jednym z zadań było wykonanie monet z cyny w glinianych formach (wypalanych wcześniej przez samych harcerzy) lub też budowa zamków z drewna, w których później mieściło się nawet po kilkanaście osób i o które zastępy walczyły.
Kolejne takie wydarzenie najwcześniej za 2 lata. „Ten obóz – to było niesamowite przeżycie i na pewno wszyscy zapamiętają go na długo” – Sebastian z zastępu Dzik.