W podjętym stanowisku Rada m.st. Warszawy przyjęła, że przy podejmowaniu uchwał stosować się będzie do treści orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, także tych, które nie będą publikowane w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej "Monitor Polski".
Apeluje także, aby w działalności Urzędu m.st. Warszawy oraz innych miejskich jednostek organizacyjnych, w szczególności przy wydawaniu decyzji administracyjnych, uwzględniane były wszystkie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, także te nieopublikowane. Wcześniej podobną decyzję podjęli radni z Łodzi.
Samorządowe władze motywują swoją decyzję "wysokim ryzykiem negatywnych skutków działań podjętych wobec Trybunału Konstytucyjnego".
"Trwający od 2015 r. polityczny konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego godzi nie tylko w podstawowe zasady ustrojowe demokratycznego państwa prawa, ale jednocześnie podważa zasadę pewności prawa. Bezprawna odmowa publikacji kolejnych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego przez Prezesa Rady Ministrów prowadzi do pogłębiania chaosu prawnego w Polsce. W przypadku stwierdzenia przez Trybunał niekonstytucyjności przepisów ustawowych i aktów niższego rzędu może w przyszłości dochodzić do sytuacji, w których część sądów i organów administracji publicznej będzie stosować przepisy uznane za niekonstytucyjne (bezprawnie traktując nieopublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego jako nieważną opinię), zaś inne sądy i organy - respektując orzeczenie sądu konstytucyjnego - odmówią ich zastosowania. W efekcie w Rzeczypospolitej Polskiej istnieć będą dwa porządki prawne, w których inne normy będą uznawane za obowiązujące" - argumentują radni Warszawy.
Miejscy radni przyjęli również stanowisko dotyczące tzw. Dekretu Bieruta. Apelują w nim o wycofanie przez prezydenta Andrzeja Dudę wniosku skierowanego do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją ustawy z 25 czerwca 2015 r. o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami i ustawy "Kodeks rodzinny i opiekuńczy" oraz podjęcie przez rząd premier Beaty Szydło pilnych prac nad całościową ustawą reprywatyzacyjną, która pozwoli na kompleksowe rozwiązanie problemów związanych ze skutkami nacjonalizacji majątków w okresie PRL.
- Zobowiązania wynikające z Dekretu Bieruta paraliżują rozwój stolicy. Miasto po 1990 r. zostało obciążone zobowiązaniami pomimo tego, że dekret był aktem prawa krajowego a nie miejscowego. Warszawa od 1993 r. wypłaciła już ponad 1,13 mld zł na odszkodowania, a mogła je z powodzeniem wydatkować na inne cele, np. kulturalne, oświatowe czy infrastrukturalne. W tej chwili w stolicy toczy się ponad 3,5 tys. postępowań o zwrot nieruchomości i ponad 3,8 tys. postępowań o odszkodowania. Zobowiązania z nich wynikające są szacowane na kolejne miliardy złotych - przypomina rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk.