- Rozpalone na Helu ognisko przypomina nam ogień wiary, który po chrzcie przyjętym przez nasz naród rozlał się na całą naszą ojczyznę i płonie aż do dzisiaj - podkreśla ks. kan. Bogusław Kotewicz, dziekan morski i kapelan helskiej OSP.
Z inicjatywy polskich górali i strażaków Ochotniczych Straży Pożarnych 14 kwietnia w całej Polsce zapłonęły ogniska przypominające 1050. rocznicę chrztu Polski. Pierwsze z "Ognisk Ducha Świętego", jak w oficjalnych pismach nazywają je strażacy, rozpalono o godz. 20 pod krzyżem na Giewoncie. Ostatnie, dokładnie o godz. 20.35 0 na morskim brzegu, nieopodal remizy w Helu.
Modlitwie przy ognisku wraz z o. Markiem Janusem, proboszczem helskiej parafii pw. Bożego Ciała, przewodniczył ks. dziekan Kotewicz. Zgromadzeni dziękowali Bogu za dar chrztu św., który dzięki decyzji Mieszka I stał się udziałem całego narodu. Prosili także Boga o to, byśmy również w obecnych czasach potrafili sprostać zadaniom, które chrzest stawia przed każdym z wierzących. Na zakończenie zebrani odśpiewali pieśń "Jak szczęśliwa Polska cała". Tego wieczoru szczególnego znaczenia nabrały wyśpiewywane mocnymi głosami strażaków słowa, podkreślające obecność Maryi w życiu polskiego narodu: "Od Bałtyku po gór szczyty kraj nasz płaszczem Jej okryty".
- Potrzeba nam dzisiaj mężnego wyznawania wiary na wzór Mieszka I i św. Wojciecha - mówi ks. Bogusław Kotewicz ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość - To przepiękna inicjatywa - mówił podczas wydarzenia ks. Kotewicz. - Sakrament chrztu św. otwiera nam drogę zbawienia, uzdalnia do modlitwy i do doświadczenia głębi. Nad morzem ta symbolika jest szczególnie dostrzegalna. Życzymy, by każdy z nas także potrafił wypłynąć na głębię, ze światłem wiary w sercu - mówił. - Symbolika tego ognia nawiązuje do liturgii chrzcielnej, którą Kościół przeżywa w Wielką Sobotę. Znajdujemy w nim również nawiązania do płomienia świecy chrzcielnej. Trzeba, byśmy podtrzymywali to światło, bo wiary nie można chować pod korcem - wyjaśniał.
- Gdy nasi strażacy dowiedzieli się o planowanej akcji, od razu wzięli sobie ją głęboko do serca. Dzielili się ze mną refleksjami, relacjonowali stan przygotowań, pytali o szczegóły uroczystości. Bardzo głęboko to przeżywali - opowiada o. Janus. - Oni na co dzień bardzo mocno angażują się w życie wspólnoty parafialnej - dodaje o. proboszcz.
Akcja rozpalenia "Ognisk Ducha Świętego" to wydarzenie wzorowane na "Papieskich Wiciach", którymi witano i żegnano ojca świętego Jana Pawła II podczas jego ostatnich pielgrzymek do Polski i przelotu nad Tatrami w 2002 roku. Jak podkreślają organizatorzy, mają one symbolizować "solidarność Polaków, nasze przywiązanie do Boga i ojczyzny, wierność ponadtysiącletniej chrześcijańskiej tradycji oraz wdzięczność narodu dla Kościoła w Polsce".
O odpaleniu pierwszej watry na Podhalu czytaj TUTAJ.
Patronat nad wydarzeniem objęli abp Wojciech Polak, prymas Polski, oraz abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański.