O pojednanie Polaków szczególnie w kontekście katastrofy smoleńskiej i chrztu Polski apelował w TVP Info Andrzej Duda.
Prezydent Andrzej Duda był gościem specjalnego wydania programu "Dziś wieczorem" na antenie TVP Info. Apelował do Polaków o zgodę i odrzucenie wzajemnej nienawiści. - Kwestia tragedii smoleńskiej dzieli i jest problemem nie tylko w polityce, ale także w domach Polaków. Znajomi spierają się, dochodzi do spięć rodzinnych i waśni - mówił. - Wybaczmy sobie ostra słowa, puśćmy je w niepamięć - prosił.
Zdaniem prezydenta osobiste pojednanie się Polaków, wyciszenie sporów, które narosły wokół katastrofy smoleńskiej, to jedna sprawa, a zupełnie odrębną kwestią jest dochodzenie do prawdy i ewentualne wyciągnięcie konsekwencji względem winnych. Jak mówił Andrzej Duda, chciałby, aby osoby, które w jakikolwiek sposób czują się winne, same uderzyły się w piersi. To - jego zdaniem - ułatwiłoby proces wybaczenia. - Jeżeli są jacyś winni, to absolutnie powinni zostać ukarani. Ale to już jest kwestia państwowa, a nie sprawa serca - przekonywał. Dodał, że z serc należy jednak koniecznie wyrzucić nienawiść, bo na nienawiści niczego zbudować się nie da.
Pytany przez Krzysztofa Ziemca o znaczenie chrztu Mieszka I, prezydent podkreślał, że nie da się rozdzielić znaczenia religijnego tamtego wydarzenia od aspektu politycznego. Jak mówił Andrzej Duda, nawet komuniści respektowali fakt, że chrzest Mieszka był początkiem polskiej państwowości. Potem chrześcijaństwo wpłynęło na tożsamość Polaków i stało się jej nieodłącznym elementem. - Iluż artystów odnosiło się do motywów religijnych, tworzyło pod natchnieniem, które jest ewidentnie natchnieniem płynącym z wiary? - pytał. - Powinniśmy trwać przy naszych wartościach. To kwestia miłości bliźniego, szacunku do człowieka, to kwestia odpowiedniego statusu kobiety - wyliczał. Mówił, że przede wszystkim wzajemny szacunek ma wielkie znaczenie i jest jednym z elementów wynikających bezpośrednio z chrześcijańskich korzeni naszego państwa.