W Krakowie zaprezentowano nową książkę o św. Faustynie i św. Janie Pawle II jako szerzycielach orędzia Bożego miłosierdzia.
Prezentacja wydanej przez Białego Kruka książki ks. prof. Jana Machniaka i Jolanty Sosnowskiej "Apostołowie Bożego Miłosierdzia" odbyła się 31 marca w Domu Arcybiskupów Krakowskich.
Inicjatywa wydania książki opisującej św. s. Faustynę i św. Jana Pawła II jako szerzycieli Bożego miłosierdzia wyszła od kard. Stanisława Dziwisza. - Rozmawiałem z biskupami z całego świata, którzy twierdzili, że taka publikacja jest potrzebna, że trzeba przybliżyć pielgrzymom wybierającym się na Światowe Dni Młodzieży te postacie. Ważne jest podkreślanie, że tych dwoje było głównymi apostołami Bożego miłosierdzia. Siostra Faustyna otrzymała bowiem od Pana Jezusa wezwanie do przekazania jego orędzia światu, Jan Paweł II kontynuował zaś to dzieło, ustanawiając m.in. święto Bożego Miłosierdzia. Przesłanie Jezusa o miłosierdziu to ogromny dar i przywilej Bożej opatrzności dla Kościoła krakowskiego. Warto o tym nieustannie przypominać - powiedział metropolita krakowski.
- Chcieliśmy również przypomnieć tym, którzy przyjadą do nas ze świata, czym są Kraków i Polska; przypomnieć, że to tutaj Jan Paweł II zawierzył świat Bożemu miłosierdziu - dodał Leszek Sosnowski, prezes Białego Kruka.
Ks. prof. Jan Machniak, współautor książki, jest rektorem Międzynarodowej Akademii Bożego Miłosierdzia. - Karol Wojtyła przyjechał wraz z ojcem do Krakowa w miesiąc po śmierci s. Faustyny. Z kultem Bożego miłosierdzia zetknął się szybko. Obrazek z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego na pewno znajdował się w jego kleryckim modlitewniku - mówił. - Staraliśmy się napisać książkę tak, by przedstawione w niej orędzie Bożego miłosierdzia było zrozumiałe nie tylko dla teologów.
Jolanta Sosnowska podkreśliła z kolei, że do chwycenia za pióro zachęciła ją fascynacja postaciami krakowskich apostołów Bożego miłosierdzia.
Wydana w sześciu wersjach językowych książka jest bogato ilustrowana fotografiami Adama Bujaka, przez kilkadziesiąt lat towarzyszącemu z obiektywem Karolowi Wojtyle - Janowi Pawłowi II.