Uroczystej liturgii we wrocławskiej katedrze przewodniczył abp Józef Kupny.
Homilię wygłosił bp Andrzej Siemieniewski. Podkreślił we wstępie, że tej nocy doświadczamy zwycięstwa światła, życia i Bożej obecności, zwycięstwa nad wszelkim mrokiem, ciemnością, śmiercią i grzechem. Tłumaczył znaczenie poszczególnych części Wigilii Paschalnej.
Nawiązał do liturgii światła i zapalenia paschału symbolizującego Zmartwychwstałego. Cytował słowa wypowiadane przez kapłana podczas żłobienia na świecy znaku krzyża: "Chrystus wczoraj i dziś, początek i koniec, alfa i omega, bo do Niego należy czas i wieczność. Jemu chwała i panowanie przez wszystkie wieki wieków".
Wyjaśniał, że słowa te są zarówno historyczne jak i współczesne. - W wigilię Paschy wspominamy wydarzenia sprzed 20. wieków, ale doświadczamy, że wydarzenia te dotykają także nas, że przeżywamy je nie tylko wspominając Chrystusa, ale prawdziwie z Jezusem - mówił. Tłumaczył, że Chrystus jest zarówno początkiem i końcem, czyli wyznacza kierunek i sens ludzkiego życia.
- Rozpalenie ognia było symbolem tego, że Syn Boży wyszedł od Ojca, który mieszka w światłości niedostępnej. Było to symbolem tego, że Ojca nikt z ludzi nie widział i widzieć nie jest w stanie. W ten sposób wczuliśmy się jakby w sytuację całego rodzaju ludzkiego, któremu Bóg określił właściwe czasy i granice zamieszkania, aby ludzie szukali Boga niejako po omacku. To tę sytuację, sprzed Chrystusa, sprzed Objawienia uświadomiliśmy sobie tam, na zewnątrz - przekonywał.
Bp Siemieniewski zaznaczył, iż w kolejnych czytaniach szliśmy śladem Objawienia Bożego. - A najbardziej mogliśmy to zobaczyć, gdy Paschał został wniesiony do świątyni, bo świątynia jest obrazem Kościoła chrześcijan, czyli tych, którzy nie żyją już w mroku poszukiwań po omacku, ale tych którym zostało objawione, którym sam Bóg dał poznać, wspólnotę, w której zmartwychwstały Chrystus jest nie tylko wspominany, ale jest obecny i jest płomieniem rozjaśniającym ciemności - mówił.
Hierarcha zwrócił również uwagę na rozprzestrzeniające się światło po całej świątyni. - Pan Bóg pragnie, by światło wiary, pewność tego, że Jezus żyje, dotarło do każdego człowieka w najdalszych zakątkach ziemi.