W Wielką Sobotę wierni nawiedzają groby Pańskie. W stolicy tradycyjna trasa wiedzie od pl. Trzech Krzyży na Starówkę.
- Podobną drogę, w towarzystwie dworzan, pokonywał Stanisław August Poniatowski. Wyruszał z Zamku Królewskiego do nieistniejącej już, a ufundowanej za Sasów Kalwarii Ujazdowskiej. Zaczynała się ona w miejscu, gdzie obecnie znajduje się pl. Trzech Krzyży, i biegła w kierunku Zamku Ujazdowskiego - przypomina Krzysztof Przygoda, przewodnik warszawski, który w Wielką Sobotę prowadzi bezpłatny spacer po kościołach Traktu Królewskiego oraz Starego i Nowego Miasta.
Jego trasa nieprzypadkowo rozpoczyna się przed kościołem św. Aleksandra. - W tej świątyni znajduje się sprowadzona z Rzymu, a zachowana z Kalwarii Ujazdowskiej alabastrowa figura Chrystusa. Tu grób zbudowany jest na stałe, ale otwierany tylko raz do roku, na Wielkanoc - wyjaśnia przewodnik. I jednocześnie dodaje, że godne uwagi na typowej trasie wielkosobotniej są: bazylika Świętego Krzyża, kościoły ss. wizytek, seminaryjny, św. Anny, katedra św. Jana Chrzciciela, sanktuarium Matki Bożej Łaskawej, kościół św. Marcina, świątynia oo. kapucynów, katedra polowa Wojska Polskiego, kościoły oo. paulinów, oo. dominikanów, ss. sakramentek, św. Benona, NMP i oo. franciszkanów.
Tegoroczne groby Pańskie nawiązują do 1050. rocznicy chrztu Polski i Roku Miłosierdzia. W katedrze WP przy leżącym Jezusie honorową wartę pełnią mundurowi. W sanktuarium MB Łaskawej grób jest multimedialny. Słychać bicie serca, przypominające wystrzały wojenne, a lektor wypowiada słowa: "Odbiorę wam serce kamienne, a dam serce z ciała”. U ss. sakramentek dekoracja umieszczona jest w piwnicy, a u wizytek stanowi ją włócznia, którą przebito Jezusa.
Krzysztof Przygoda spacer w Wielką Sobotę organizuje juz przeszło 50 lat. - Chodziłem z babcią, później z rodzicami, ze studentami, a kiedy podrosły mi dzieci, to i je brałem ze sobą. Oprowadzam po kościołach, bo zależy mi, by tradycja nawiedzania grobów Pańskich trwała i przechodziła z pokolenia na pokolenie - tłumaczy Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto Gość Zachęcając do nawiedzenia grobów Pańskich, K. Przygoda wskazuje na jego wielopłaszczyznowość. - To doświadczenie nie tylko religijne, ale także społeczne, rodzinne i artystyczne, a wybierając się w trasę z przewodnikiem - również edukacyjne. Uczestnicy zorganizowanego spaceru poznają po części również historię świątyń, ich walory architektoniczne czy dzieje Warszawy - mówi.
Tradycja nawiedzania grobów Pańskich sięga w Polsce roku 1163. Jaksa Gryfita, możnowładca małopolski, po szczęśliwym powrocie z wyprawy krzyżowej zbudował kościół w Miechowie (dziś jest to jedyna w Polsce bazylika Grobu Bożego) i sprowadził do niego zakon rycerski bożogrobców z Jerozolimy. Akurat zbliżała się Wielkanoc i po nabożeństwie w Wielkim Tygodniu odsłonięto zasłonę, za którą leżała figura Jezusa. Przed nią stało dwóch braci zakonnych uzbrojonych w miecze i stąd wywodzi się kultywowany do dziś zwyczaj warty pełnionej przez strażaków, wojskowych czy strzelców kurkowych przy grobie Jezusa.
Z pierwszym grobem Pańskim w Polsce związana jest tradycja święcenia pokarmów w Wielką Sobotę. - Na uroczystości do Miechowa przyjechał wielki mistrz z Jerozolimy. Po modlitwie zaproszono go na ucztę. U niego bieda aż piszczała, a u nas zobaczył, że stoły uginają się od jadła. Z radości pokropił te fury jedzenia, co spodobało się współbiesiadnikom i prosili go, by jeździł po dworach okolicznych i święcił pokarmy - wyjaśnia K. Przygoda.