W poniedziałek odbył się pogrzeb Jana Ambroziaka, ostatniego żołnierza z 26 Dywizji Piechoty, uczestnika bitwy nad Bzurą we wrześniu 1939 roku.
Pan Jan miał 99 lat. Do wojska został powołany w 1937 r. W Skierniewicach, w stopniu kanoniera, obsługiwał jedną z polowych armat typu Schneider wz. 1897 r., która była podstawowym działem na wyposażeniu Wojska Polskiego 2 RP, jak i 26 Pułku Artylerii Lekkiej. 23 marca 1939 r., w ramach mobilizacji tajnej zwanej kartkową, J. Ambroziak dostał przydział do plutonu łączności, który był integralną częścią 26 Pułku Artylerii Lekkiej. Obsługiwał jedną z radiostacji nadawczo-odbiorczych, które służyły do prowadzenia łączności na szczeblu batalionów, pułków, dywizji, brygady.
W 1939 r. wziął udział w największej bitwie, jaka rozegrała się od 9 do 22 września 1939 r. nad Bzurą. Uczestniczył w drugim etapie uderzenia Armii „Pomorze”, które na kartach historii zostało zapamiętane pod nazwą natarcia na Skierniewice. Po bitwie wraz z innymi żołnierzami był przetrzymywany w przejściowym obozie w Żyrardowie. Podczas gdy był więziony, jego rodzina przemyciła do obozu płaszcz, dzięki któremu udało mu się uciec.
W listopadzie 2013 roku, na wniosek żołnierzy zawodowych WKU Skierniewice, prezydent RP Bronisław Komorowski mianował J. Ambroziaka podporucznikiem Wojska Polskiego.
Z kombatantem od kilku lat stałe kontakty utrzymywali pasjonaci historii ze Stowarzyszenia Historycznego im. 10 Pułku Piechoty z Łowicza i ze Stowarzyszenia Tradycji 26 Skierniewickiej Dywizji Piechoty. Odwiedzali go przy różnych okazjach. – Mimo podeszłego wieku, był bardzo aktywny i zawsze znajdował czas dla odwiedzających go lokalnych pasjonatów historii – wspomina Piotr Paradowski, prezes Stowarzyszenia Tradycji 26 DP. – Pana Jana poznaliśmy jako pogodnego, uśmiechniętego człowieka, wielkiego patriotę, który zawsze cieszył się na widok polskiego munduru – dodaje.
Pogrzeb Jana Ambroziaka odbył się w Nieborowie.