KOD i Nowoczesna domagali się publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Według wiceprezydenta Warszawy Jarosława Jóźwiaka, ulicami Warszawy przeszło nawet 50 tys. osób.
Nakłonienie rządu do publikacji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego to cel manifestacji, która rozpoczęła się w południe przed siedzibą TK w Warszawie. Protest zorganizowała Nowoczesna, udział wzięli także politycy PO oraz działacze KOD.
Manifestacja, która odbywa się pod hasłem: "Przywróćmy ład konstytucyjny", ma związek ze środowym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego oraz wydaną w piątek opinią Komisji Weneckiej na temat zmian w ustawie o TK.
Przed siedzibą Trybunału obecni są m.in. szef Nowoczesnej Ryszard Petru, lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski, posłanka PO i wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, liderka Zjednoczonej Lewicy Barbara Nowacka.
- Przyszliśmy tutaj, żeby okazać szacunek polskiej konstytucji - mówiła posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz. - Chodźcie z nami, obronimy polską konstytucję - apelowała.
Jak mówiła, to jest czas, by prezydent Polski Andrzej Duda odpowiedział sobie na pytanie, czy "chce stać po stronie bezprawia, chaosu i staczać Polskę w stronę autorytaryzmu, czy chce stać po stronie demokratycznego ładu i litery prawa".
Polityk PO Borys Budka zachęcał do pisania wiadomości do rządu z apelem o opublikowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca w sprawie noweli ustawy o TK.
- Bronimy dziś Trybunału Konstytucyjnego, bo tylko TK jest w stanie obronić naszą wolność - mówił lider KOD M. Kijowski.
Protestujący trzymali transparenty z napisami m.in.: "Dość łamania prawa". Widać było flagi Polski i Unii Europejskiej. "Tu jest Polska!", "Zima wasza, wiosna nasza!" - krzyczeli.
Uczestnicy protestu przeszli sprzed siedziby TK Traktem Królewskim pod Pałac Prezydencki. Wśród nich - wiceprezydent Warszawy J. Jóźwiak, który najpierw ocenił liczbę uczestników na ok. 27 tys., a później - na 50 tys. Według danych policji w manifestacji szło jedynie 15 tys. osób.