Siedmiu nowych diakonów wyświęcił w Jejkowicach pod Rybnikiem biskup Marek Szkudło.
W tym samym czasie, kiedy biskup Marek kładł ręce na tych siedmiu młodych mężczyznach, w dwóch innych kościołach archidiecezji katowickiej święcenia otrzymywało 13 ich rocznikowych kolegów.
Patronką tego 20-osobowego rocznika jest Matka Boska Fatimska.
Dobrodziejstw nie zapominaj!
Jejkowice są rodzinną parafią dla nowego diakona Mateusza Kozielskiego.
Wraz z nim święcenia w tej podrybnickiej miejscowości przyjęli też diakoni Mateusz Grzonka z parafii św. Anny w Świerklanach, Wojciech Kamiński Święceń w Jejkowicach udzielił katowicki biskup pomocniczy Marek Szkudło - na zdjęciu z diakonem Wojciechem Kamińskim z Rybnika Przemysław Kucharczak /Foto Gość z parafii św. Antoniego w Rybniku, Mateusz Kraus z parafii św. Wojciecha w Mikołowie, Szymon Kubica z parafii NSPJ w Rogowie, Marek Organista z parafii św. Jerzego w Rydułtowach i Szymon Szolc z parafii św. Marii Magdaleny w Lubomi.
Przed święceniami, wywołani, zgłosili swoją gotowość do służby słowem: „Jestem!”. Przed obrzędem położyli się jeszcze krzyżem na posadzce, podczas gdy wszyscy obecni w kościele śpiewali litanię do wszystkich świętych.
Marek Szkudło, pomocniczy biskup archidiecezji katowickiej, zachęcał ich w homilii, żeby nie zapominali o wszystkich Bożych dobrodziejstwach. Wyliczał te dobrodziejstwa za psalmem.
Zacytował m.in., że jak daleko jest wschód od zachodu, tak Bóg daleko odsunął od nas nasze winy. Dodał, że mamy się tym miłosierdziem Boga uradować, mimo Wielkiego Postu.
- Jak wiele razy słyszeliśmy, Wielki Post to nie zwieszona głowa, jakiś pokutny wór, ale to przede wszystkim otwarte serce na Boże Miłosierdzie. To radość z tego, że Bóg jest ze mną i we mnie! - podkreślił. - Kiedy uświadamiamy sobie moc tego obdarowania, to człowiek chce się tym dzielić. Najgorzej, kiedy mówi, że nic nie otrzymał, nic nie ma. Jeśli ma świadomość obdarowania, to chce się dzielić, rozdaje, czyni ze swojego życia dar dla innych - dodał.
Siedmiu nowych diakonów w czasie święceń Przemysław Kucharczak /Foto Gość Kocham i kropka
Biskup Marek wiele mówił o tajemnicy Bożego miłosierdzia. - Chociaż człowiek jest niewierny, to Bóg pozostaje wierny, bo raz powiedział „kocham”, i kropka. Nie ma żadnego „ale”, „jeśli” - zaznaczył biskup.
- Wpatrzeni w Jezusa, musimy tak jak On przepowiadać, tajemnicę Bożego miłosierdzia. I będziecie to czynić. Ale Pan Jezus nie czynił tego tylko słowem, On stał przy człowieku, On się pochylał, On podnosił, On przebaczał, On uzdrawiał, On oddał życie. On przyszedł po to, żeby służyć - podkreślił. Zachęcał nowych diakonów, żeby byli otwarci na ludzi całym sobą. Żeby ludzie dzięki nim też poczuli, że są obdarowani. - Przepowiadajcie im całym sobą: jesteście kochani! Nie dlatego, że jesteście lepsi, że się nawracacie. Bóg kocha człowieka dlatego, bo on jest Jego dzieckiem. I tak pozostanie. To jest Boże miłosierdzie - powiedział.
Przestrzegł diakonów, że trzeba mieć wiele cierpliwości i wiele miłości, żeby wyjść do tych, którzy są zbuntowani. Mimo to zawsze powinni do nich wychodzić. - To będzie nieraz kosztować bardzo wiele. Jezusa kosztował aż krzyż. Ale to jest to! To jest ta służba, żeby ratować człowieka, wychodzić, tłumaczyć! To jest zadanie stojące przed tymi, którzy idą za wezwaniem Jezusa i mówią „Jestem” - powiedział.
Czytaj także: