Najlepsze można zrobić, gdy już nie wiadomo, co robić.
Leży człowiek na chodniku. Podbiega do niego facet po kursie pierwszej pomocy i zaczyna go reanimować. Spomiędzy gapiów wychodzi kobieta i też chce pomóc. – Proszę mi nie przeszkadzać. Realizuję drugi punkt udzielania pierwszej pomocy! – szorstko reaguje ratownik amator. – Dobrze, ale jak już pan dojdzie do punktu „wezwać lekarza”, to jestem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.