Według badania IBRiS Prawo i Sprawiedliwość straciło pozycję lidera poparcia.
Z sondażu opublikowanego w portalu Onet.pl wynika, że największym poparciem cieszy się dziś Nowoczesna. Poparcie formacji Ryszarda Petru zadeklarowało 29,6 proc. badanych. Drugi w kolejności PiS popiera 27,3 proc. ankietowanych, PO - 16.2 proc. Próg wyborczy przekroczył też Kukiz'15. Na Zjednoczoną Lewicę zagłosowałoby dziś 5.4 proc. badanych.
Partia Ryszarda Petru zyskała aż 10 punktów procentowych od czasu ostatniego badania. Prezes IBRiS Marcin Duma komentując te wyniki dla Onetu stwierdził, że są one efektem sporu o Trybunał Konstytucyjny. Co więcej, będą trwałe i trudne do odrobienia.
W opublikowanych na początku tygodnia przez Newsweek nagraniach ze spotkania Grzegorza Schetyny z działaczami PO, były szef MSZ i kandydat na przewodniczącego partii krytycznie wypowiadał się o strategii Platformy Obywatelskiej podczas ostatniej kampanii wyborczej. Zwracał uwagę, że PO poniosło poważną stratę przez to, że PiS-owi udało się osiągnąć większość, która pozwala na samodzielne rządy. G. Schetyna mówił też o Nowoczesnej Ryszarda Petru. - Powstała "Nowoczesna" i to jest nasza wina, myśmy to zbudowali na własne życzenie - przyznał Schetyna, za co otrzymał gromkie brawa. Dodał, że nie miał z tym nic wspólnego, na co zebrani zareagowali śmiechem.
Komentując nagranie opublikowane na stronach Newsweeka, Stefan Sękowski zwracał uwagę, że materiał ten ma być komunikatem skierowanym do dotychczasowych wyborców PO: jeszcze Platforma nie zginęła. Nie przerzucajcie swoich głosów na Nowoczesną ani na inne ugrupowania, bo właśnie do władzy dochodzi „rezerwa strategiczna”, która podniesie ją z popiołów.
Tymczasem według najnowszego sondażu Platforma Obywatelska wciąż traci - w porównaniu z ostatnim badaniem zgubiła kolejne 2 punkty procentowe.
Podczas gdy niektóre media ekscytują się świeżością partii Ryszarda Petru, inni mówią o nim jako o nowym królu obciachu. Jak poinformował serwis wpolityce.pl, Wojciech Cejrowski na swoim profilu na Facebooku napisał, że według niego Ryszard Petru to "to samo co Komorowski, tylko szybciej mówi". Przypomniał wpadkę lidera Nowoczesnej z października 2015, kiedy stwierdził on, iż zaraz po Bożym Narodzeniu przypada święto "sześciu króli". "Gdzie więc trzeba się było chować, w jakim domu, w jakim świecie, środowisku, żeby człowiek mógł się pomylić w taki sposób?" - dziwi się Cejrowski.