Kilkadziesiąt tysięcy osób pożegnało 2015 rok na błoniach Stadionu Narodowego.
O godz. 20 na błoniach stadionu PGE Narodowy odbyła się największa otwarta impreza roku 2015. Zanim wybiła północ, ogromną dawkę energii dostarczyła gwiazda wieczoru - brytyjski zespół THE KOOKS. Jego występ poprzedziły koncerty grane na żywo takich zespołów jak Perfect, Lemon i Grubson.
O północy niebo nad Warszawą rozbłysło feerią barw i stało się areną spektakularnego pokazu pirotechnicznego, który rozpoczął się od podniebnej wizualizacji akcentu narodowego - polskiej flagi. Przez 12 minut widzowie mogli podziwiać 1800 sztuk ładunków pirotechnicznych o łącznej masie 12 ton.
Na sylwestra można było dojechać drugą linią metra, pociągami SKM i KM, autobusami i tramwajami. W godz. 20–24 została uruchomiona dodatkowa linia tramwajowa 77, która kursowała co ok. 10 min. na trasie: pl. Narutowicza–al. Zieleniecka. Tramwaje linii 2, 3, 26 i 35 kursowały przez całą noc, w godz. 23–1 z częstotliwością co 7,5 min., a następnie co 10 min.
– Zdecydowaliśmy się po raz trzeci umiejscowić zabawę sylwestrową na błoniach, bo to miejsce się sprawdziło – powiedział podczas konferencji prasowej Jarosław Jóźwiak, wiceprezydent stolicy. – Jest mniej uciążliwe dla mieszkańców, począwszy od budowania sceny, i jest bardzo dobrze skomunikowane. W tym roku można dojechać metrem, a podczas zabawy będzie mniej zamykanych ulic dla ruchu kołowego.
Przez całą noc jeździło metro. W godz. 20–1.30 pociągi pierwszej linii wjeżdżały na stacje co 5 min., a drugiej co 3 min. W godz. 1.30–3 metro, na obu liniach, kursowało co 10 min., a po godz. 3 – co 15 min.