Z chorymi dziećmi spotkał się we wspomnienie św. Mikołaja arcybiskup katowicki Wiktor Skworc.
Arcybiskup odwiedził dzieci w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka im. Jana Pawła II w Katowicach.
Wizyta rozpoczęła się 6 grudnia Mszą św. w niezwykłej kaplicy pw. Aniołów Stróżów. Niezwykłej dlatego, gdyż z każdej strony spoglądają na modlących się anioły. A jest ich prawie... 10 tysięcy i ciągle przybywają nowe. Przynoszą je mali pacjenci, którzy opuszczają szpitalne oddziały lub rozpoczynają leczenie.
- Na początku Eucharystii powiedziałem słowa, które rzadko w tym momencie liturgii się wypowiada: „Pokój Wam”. Tymi słowami zwrócił się Jezus do swoich uczniów w wieczerniku, wiedział, czego im najbardziej potrzeba. Każdy z was potrzebuje pokoju zwłaszcza w tych trudnych momentach życia. Przychodzę zatem dzisiaj, aby przynieść wam pokój. Wam i waszym najbliższym - zwrócił się podczas homilii do małych pacjentów i ich rodziców abp Wiktor Skworc.
Za chwilę arcybiskup nałoży choremu dziecku swoją mitrę Dominik Gajda - Kiedyś był zwyczaj pisania listów do świętego Mikołaja, teraz pewnie piszecie do niego SMS-y. Niech on będzie waszym orędownikiem w niebie - dodał na zakończenie Eucharystii metropolita.
Po Mszy św. arcybiskup Skworc udzielił każdemu małemu pacjentowi indywidualnego błogosławieństwa. Niezwykle wzruszający był moment, gdy jeden z chłopców poruszających się na wózku inwalidzkim przytulił się do arcybiskupa, a metropolita nałożył na jego głowę swoją mitrę. Każde dziecko oraz rodzice mieli okazję do porozmawiania z arcybiskupem.
Z pasterskim błogosławieństwem abp Skworc poszedł także do tych, którzy z przyczyn zdrowotnych nie mogli udać się do kaplicy. Na oddziale Intensywnej Terapii i Patologii Noworodka każde nowo narodzone dziecko zostało indywidualnie pobłogosławione. Na oddziale onkologii, hematologii i chemioterapii na metropolitę czekało około 20 dzieci. Przechodząc przez poszczególne sale, arcybiskup rozmawiał z każdym pacjentem i obecnymi tam rodzicami. Nie zabrakło również słodkich upominków od świętego Mikołaja.