I to nie byle gdzie, bo w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy.
W poniedziałek 23 listopada w Paryżu odbyło się spotkanie w ramach Komisji Spraw Społecznych, Zdrowia i Zrównoważonego Rozwoju Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Wśród punktów porządku obrad znajdowało się sprawozdanie dotyczące surogacji, zatytułowane „Prawa człowieka i kwestie etyczne związane z macierzyństwem zastępczym” - które już przed wygłoszeniem wywołało wiele kontrowersji.
Ze względu na zarzucany konflikt interesów sprawozdawcy (związany z działalnością zawodową) oraz próbę podważenia w rezolucji dotychczasowego stanowiska UE w tej sprawie, zadecydowano o przeniesieniu pierwszego czytania rezolucji na obrady plenarne Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, które odbędą się w styczniu 2016 roku w Strasburgu.
Sprawozdanie miało zostać przedstawione przez Petre de Sutter, belgijską senator, z zawodu lekarza ginekologa, szefa departamentu medycyny reprodukcyjnej w Szpitalu Uniwersyteckim w Gandawie. Klinika jest jednym z czterech belgijskich szpitali praktykujących zabiegi surogacji, mimo braku koniecznych ku temu regulacji prawnych. Bez wątpienia, z samego faktu promowania i legalizacji macierzyństwa zastępczego na poziomie europejskim, belgijska senator czerpałaby bezpośrednie korzyści finansowe. Tymczasem Kodeks etyczny członków Zgromadzenia Parlamentarnego w Art. 8 stanowi, że członkowie Zgromadzenia (w tym także sprawozdawcy) powinni unikać wszelkich konfliktów pomiędzy rzeczywistymi lub potencjalnymi, gospodarczymi, handlowymi, finansowymi lub innymi interesami, na poziomie zawodowym, osobistym lub rodzinnym oraz interesem publicznym związanym z przedmiotem prac Zgromadzenia. Naruszenie tego przepisu przez Petrę de Sutter było ewidentne, w związku z czym zadecydowano o przełożeniu obrad. Nieznane są jeszcze decyzje co do osoby nowego sprawozdawcy.
Ponadto, w 2011 roku na forum Parlamentu Europejskiego dyskutowano już kwestie dopuszczalności surogacji oraz związanych z nią etycznych wątpliwości i społecznych zagrożeń. Przyjęto wówczas rezolucję, która jasno określa surogację jako zjawisko negatywne i szkodliwe społecznie oraz wzywa państwa członkowskie do uznania jej za „poważny problem, wykorzystujący i uprzedmiotawiający ciało kobiety, w tym jej narządy rozrodcze.” W rzeczywistości jednak, surogacja oznacza nie tylko wykorzystanie ciała kobiety, ale także potraktowanie dziecka jako przedmiotu transakcji. Bez względu na to czy samo dziecko stanowi formę tej zapłaty, czy też fakt jego urodzenia zobowiązuje do niej określonego „zamawiającego”, zawsze celowo pozbawiane jest biologicznej matki, mimo że Konwencja o prawach dziecka w art. 7 stanowi, że każde dziecko ma "prawo wiedzieć i być pod opieką swoich rodziców".
Bez wątpienia Rada Europy jako najstarsza organizacja europejska, stworzona w celu promocji i ochrony praw człowieka, powinna zająć klarowne i jednoznacznie negatywne stanowisko w tej sprawie. Będzie to przedmiotem styczniowej debaty na sesji plenarnej Zgromadzenia Parlamentarnego, na której obecna będzie również delegacja posłów z Sejmu RP.