Po 40 latach ukazuje się uwspółcześnione wydanie lekcjonarza mszalnego. Wchodzi do użycia od pierwszej niedzieli Adwentu, ale będzie go można kupić już 22 października. Wkrótce także zmiany w mszale.
- Po 50 latach od pierwszego wydania Biblii Tysiąclecia język uległ ewolucji, więc musieliśmy także przystosować tekst lekcjonarza, którego pierwsze wydanie ukazało się ponad 40 lat temu - mówi ks. prof. Jacek Nowak, konsultor Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Konferencji Episkopatu Polski.
Prace nad przygotowaniem drugiego wydania Lekcjonarza mszalnego według Ordo Lectionum Missae, na podstawie piątego wydania Biblii Tysiąclecia Komisja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Episkopatu Polski rozpoczęła 10 maja 2010 r.
- Wydawało mi się, że to praca na maksimum pół roku. Ale nowy lekcjonarz wymagał uzgodnień nie tylko z biblistami, ale także polonistami i muzykologami - tłumaczy ks. prof. Jacek Nowak.
W nowym wydaniu lekcjonarza (poprzednie pochodziło z 1974 r) nazwy ksiąg biblijnych wprowadzono według najnowszego wydania Biblii. Nie jest używana już nazwa "Księga Joba”, ale "Księga Hioba”.
Teksty czytań podane są prozą, z wyjątkiem „Pieśni Zachariasza”, „Pieśni Maryi” oraz "Pieśni Symeona”. W drugim wydaniu Lekcjonarza mszalnego zastosowano także nowe zasady pisowni języka religijnego. Język czytań nie jest już archaiczny, ale uwspółcześniony.
W starym wydaniu było na przykład: "Tyś jest mój Syn umiłowany" (Mk 1, 11; Łk 3, 22), a w nowym jest: "Ty jesteś moim Synem umiłowanym". Wcześniej było: "ongiś bluźniercę" (1 Tm 1, 13), a jest: "dawniej bluźniercę".