Senat Kalifornii zatwierdził w piątek ustawę legalizującą samobójstwo dokonywane przy pomocy lekarza. Dwa dni wcześniej kontrowersyjną ustawę przyjęła izba niższa kalifornijskiego parlamentu.
Ustawę, by mogła wejść w życie, musi jeszcze podpisać gubernator stanu, demokrata Jerry Brown.
Ustawa zezwala nieuleczalnie chorym pacjentom uzyskanie przepisanych im przez lekarza medykamentów, które zakończą ich życie. Przed przepisaniem specyfiku dwóch lekarzy musi wydać zgodną opinię, że chory ma przed sobą nie więcej niż 6 miesięcy życia.
Ponadto pacjent musi być świadomy tego czego się domaga i musi dwukrotnie, w obecności dwóch świadków, zgłosić opiekującemu się nim lekarzowi taką prośbę. Zmuszanie do zażycia śmiertelnego specyfiku lub spowodowanie zażycia go podstępem jest przestępstwem.
Projekt został wycofany z porządku obrad parlamentu stanowego w lipcu z powodu braku poparcia. Jednak został ponownie skierowany pod obrady w sierpniu, w ramach specjalnej sesji poświęconej zagadnieniom ochrony zdrowia.
Samobójstwa nieuleczalnie chorych pod nadzorem lekarza są już legalne w stanach Waszyngton, Montana, Oregon i Vermont.
W Kalifornii sprawa nabrała nowego impetu po tym jak media nagłośniły przypadek chorej na raka mózgu 29-letniej Brittany Maynard, która musiała zostać przewieziona do stanu Oregon, aby skorzystać z obowiązującej tam ustawy o godnej śmierci.