Senat odrzucił wniosek prezydenta o zarządzenie referendum 25 października.
W głosowaniu brało udział 90 senatorów; przeciw wnioskowi prezydenta głosowało 53 z nich - w tym członkowie PO oraz senatorowie niezależni: Marek Borowski i Włodzimierz Cimoszewicz oraz z PSL: Andżelika Możdżanowska i Józef Zając; 35 było za - głównie senatorowie PiS; 2 senatorów PO - Tadeusz Arłukowicz i Aleksander Pociej - wstrzymało się od głosu.
Więcej: Jak głosowali senatorowie
W proponowanym przez prezydenta Dudę referendum Polacy mieliby odpowiedzieć na trzy pytania: czy są "za obniżeniem wieku emerytalnego i powiązaniem uprawnień emerytalnych ze stażem pracy"; czy są "za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe" i czy są "za zniesieniem powszechnego ustawowego obowiązku szkolnego sześciolatków i przywróceniem powszechnego ustawowego obowiązku szkolnego od siódmego roku życia".
Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Sadurska zapowiedziała po wyjściu z Senatu, że skomentuje decyzję senatorów na briefingu po godz. 16.
Wcześniej - podczas środowej debaty nad wnioskiem prezydenta - Sadurska apelowała do senatorów o "konsekwentne traktowanie prezydenckich inicjatyw referendalnych". Według niej izba powinna potraktować tak samo referenda 6 września - które za zgodą Senatu odbędzie się z inicjatywy poprzedniego prezydenta Bronisława Komorowskiego - i 25 października, proponowane przez prezydenta Dudę.
Mówiła też o 6 milionach podpisów, które złożyli Polacy pod wnioskami o referendum w sprawach, których dotyczą pytania zaproponowane przez prezydenta. "Takiego kapitału społecznego nie można marnować" - przekonywała.
Także podczas tej debaty senatorowie PO oraz niezależni dowodzili, że proponowane pytania referendalne są albo niezasadne, albo wadliwie sformułowane; przekonywali, że kolejne referendum byłoby elementem kampanii wyborczej. Wniosek prezydenta wspierali senatorowie PiS.
Odrzucenie wniosku prezydenta rekomendowały też połączone komisje senackie.
Do zarządzenia przez prezydenta referendum ogólnokrajowego potrzebna jest zgoda Senatu. Izba wyraża zgodę na jego zarządzenie bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
Nasz komentarz: Nie dla każdego referendum
Przeczytaj też: Szydło o odrzuceniu propozycji referendum