W Polsce architektura kopalna zachowuje się bardzo rzadko. Gdyby udało się udostępnić dla turystów to, co do tej pory zostało odkryte przez archeologów pracujących na "Górce" w Chełmie, miasto stałoby się jednym z ważniejszych obiektów turystycznych nie tylko dla Polaków, ale także Ukraińców i mieszkańców Europy Zachodniej.
Archeolodzy do Chełma wrócili po rocznej przerwie. Ich projekt badawczy finansuje Narodowe Centrum Nauki.
Do tej pory w części południowej chełmskiego wzgórza udało im się odkryć cerkiew zbudowaną z cegły w XIII w., wzniesioną przez króla Daniela Romanowicza, oraz wiele nagrobków, gdzie zostali pochowani duchowni i świeccy prawosławni i grekokatolicy. Choć w kryptach kościelnych nie udało się odnaleźć szczątków króla Daniela, to jednak główny cel projektu, czyli rozpoznanie najstarszej świątyni, został osiągnięty.
- Rozwiązanie tajemnicy chełmskiej "Górki" przerosło nasze najśmielsze oczekiwania - mówi Tomasz Dzieńkowski z Instytutu Archeologii UMCS. - Okazało się, że trzynastowieczna świątynia została wybudowana z cegły romańskiej, którą książę sprowadził z Europy Zachodniej. On stworzył tu na ówczesne czasy nieprawdopodobny warsztat. Cegła, która rodzi się we Włoszech, do Polski przychodzi dosyć późno, a w Chełmie pojawia się bardzo wcześnie.
Do tej pory prace archeologiczne koncentrowały się w części południowej. Aktualnie archeolodzy rozpoznają północną część wzgórza. - Już od jakiegoś czasu wiemy, że ta część była także niezwykle istotna, bo uzupełniała część południową - zaznacza T. Dzieńkowski. - Mamy tutaj już odkrycia w postaci murów z budowli, którą jeszcze trudno nam zinterpretować. Wygląda jednak na to, że była ona znacząca. Została wybudowana z ciosów glaukonitytu, ma narys prostokątny. Dalsze parametry jeszcze próbujemy odczytać i liczymy na bardzo ciekawe zakończenie tego badania - dodaje.
Jak podkreśla Tomasz Dzieńkowski, prace prowadzone aktualnie w Chełmie są bez wątpienia jednymi z najważniejszych archeologicznych prac prowadzonych obecnie na terenie Polski. - Możemy się tym poszczycić, bo mamy w dosyć dużym stopniu, co się rzadko zdarza, rozpoznane zarówno część rezydencjalną, jak i część sakralną - informuje archeolog. - Badania są więc ciekawe od strony historycznej i archeologicznej, ale też społecznej, bo odkrywamy tutaj, jak żyli i mieszkali pierwsi chełmscy chrześcijanie.
Badania archeologiczne potrwają do 15 września, oczywiście z przerwą na odpust, który odbędzie się na chełmskiej "Górce" już 7 i 8 września.