Wolność domaga się odpowiedzialności
Andrzej Duda podczas uroczystości w Radzyminie Tomasz Gzell /PAP

Wolność domaga się odpowiedzialności

Brak komentarzy: 0
KAI

publikacja 16.08.2015 13:20

Centralne obchody 95. rocznicy Bitwy Warszawskiej, zwanej 'Cudem nad Wisłą", odbyły się 15 sierpnia z udziałem prezydenta RP, władz parlamentarnych, samorządowych i przedstawicieli Wojska Polskiego na Cmentarzu Żołnierzy Wojny Polsko-Bolszewickiej 1920 roku w Radzyminie. Uroczystej Mszy św. przewodniczył biskup warszawsko-praski abp Henryk Hoser. Wraz z nim liturgię koncelebrował abp Damian Zimoń i bp Marek Solarczyk.

Nawiązując w homilii do wydarzeń Bitwy Warszawskiej abp Hoser zwrócił uwagę na obecność Boga w dziejach ludzkości. - On nie tylko wszedł w historię człowieka przyjmując ludzką naturę, ale także działa w życiu poszczególnych narodów i jednostek.

Jako dowód opieki Najświętszej Maryi Panny nad Polską i światem wskazał Jej objawienia i pomoc w walce z bolszewikami. Wspomniał przy tym o orędziu nadziei dla naszego kraju, które po klęsce Powstania Styczniowego otrzymała Sługa Boża, mistyczka Wanda Malczewska. - Matka Boża przepowiedziała jej niepodległość Polski oraz swoją nad nią opiekę. "Powstaną przeciw niej dawni gnębiciele, aby ją zniszczyć, ale moja młoda armia w imię moje walcząca zwycięży ich. Ja jej dopomogę", obiecała wówczas Matka Boża - powiedział kaznodzieja.

Dodał, że to proroctwo wpisuje się w logikę objawień fatimskich, które mimo upływu 100 lat wciąż pozostają aktualne.

Bp warszawsko-praski zaznaczył że Cud nad Wisłą 1920 roku należy rozpatrywać w kilku wymiarach. - Do kategorii cudowności trzeba zaliczyć zjednoczenie ówczesnego rządu, konsolidację społeczeństwa, obudzenie w żołnierzach ducha walki oraz intensywny szturm do nieba całego narodu - powiedział kaznodzieja.

Zaapelował również o wyciąganie właściwych wnioski z naszej narodowej historii. - Stoimy dziś w naszym kraju wobec dylematu, którą drogą podążyć? Tą z Bogiem którą kroczyli przez tysiąc lat nasi przodkowie włączając Jego obecność i moc, czy tez wybrać drogę całkowitego horyzontalizmu gdzie wzorem dla człowieka jest tylko drugi człowiek - zauważył abp Hoser.

Ostrzegł przy tym, że społeczeństwo bez Boga marnieje i karleje bo jest nieustannie ściągane w dół. - Jeśli odrzucimy Boga, to skąd będzie płynęła nasza siła morale naszego narodu? Czy chcemy kraju w którym nie będziemy już śpiewać "Bogurodzicy", czy "Boże coś Polskę", kraju w którym źle będzie brzmieć „Rota” Marii Konopnickiej - pytał hierarcha.

Po liturgii w czasie okolicznościowych przemówień prezydent RP Andrzej Duda nazwał Bitwę Warszawską jednym z przełomowych momentów tamtej strasznej dla Polski wojny. Wojny, która mogła zakończyć się katastrofą także dla Europy. Zamiarem bolszewików było zapanowanie nad całym kontynentem – przypomniał prezydent.

Zaapelował jednocześnie o kultywowanie narodowej pamięci. – Trzeba przypominać o tym, co dzisiaj zawdzięczamy naszym dziadkom i pradziadkom. Zawdzięczamy im wolność, którą zawsze nosili w sobie. Dlatego potrafili uczynić niepodległą Polskę w 1918 roku, a potem w 1920 roku ją obronić – powiedział Andrzej Duda.

Podkreślił, że jednym z największych cudów tamtych dni była jedność całego narodu - To było wielkie narodzenie ducha, które stworzyło wspólnotę, wypływające ze zrozumieniu, że tylko razem jesteśmy w stanie zwyciężyć.

Zauważył, że duch zwycięstwa pozostał w narodzie przez kolejne lata niepodległości pozwalając na przezwyciężenie związanych z odbudową kraju. – Mimo tego, że okresie dwudziestolecia międzywojennego Europa i świat były dotknięte kryzysem, to jednak Polska się rozwijała - zaznaczył. Jako przykład przywołał powstanie Gdyni, Centralnego Okręgu Przemysłowego i Stalowej Woli. - Niemożliwe było dla nas możliwe – stwierdził prezydent.

Podkreślił, że dzisiejsza sytuacji kraju jest zdecydowanie lepsza niż ta z którą borykali się nasi przodkowie. - Oni podnosili Polskę z ruin, z niczego. My musimy Polskę tylko naprawić w wielu dziedzinach – zaznaczył Andrzej Duda.

Wyraził przy tym nadzieję, że jako spadkobiercy tamtej idei jesteśmy w stanie odbudować Polskę silną. - Wierzę w to, że polska armia wspomagana przez sojuszników i mądrze zarządzana także przez polityków będzie armią silną także pod względem wyposażenia, a nie tylko ducha to ma miejsce dzisiaj. Wierzę, że będzie armią większą, że będziemy mogli sobie na to pozwolić – oświadczył prezydent.

- W dowód uznania i wdzięczności za niezłomną walkę o prawdy podstawowe oraz starania o godne miejsce Polski w świecie i poszanowanie wartości rodzinnych dla każdego człowieka prezydent RP został odznaczony Statuetką Krzyża Ks. Kapelana Ignacego Skorupki, który 13 sierpnia 1920 roku poległ pod Ossowem, walcząc w obronie Ojczyzny.

Wręczając prezydentowi odznaczenie przewodniczący kapituły, były starosta wołomiński, Piotr Uściński, przypomniał postać bohaterskiego kapelana.



- Za niezłomną walkę o prawdy podstawowe chcemy dziś uhonorować pana prezydenta - powiedział przewodniczący kapituły.



W ubiegłym roku Statuetką Krzyża Ks. Kapelana Ignacego Skorupki otrzymał bp warszawsko-praski abp Henryk Hoser.

Po uroczystej Mszy św. na Cmentarzu Żołnierzy Wojny Polsko-Bolszewickiej 1920 roku w Radzyminie odbył się Apel Poległych. Następnie poszczególne delegacje złożyły wieńce na mogiłach żołnierzy bitwy polsko-bolszewickiej. Zgodnie z tradycją po południu odbyła się rekonstrukcja Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Następnie zostały otwarte XV. Mistrzostwa Polskich Formacji Kawaleryjskich.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.