Najstarszy pielgrzym ma 73 lata, a najmłodszy 12. Wszystkich łączy cel - Jasna Góra.
Rokitno, Łowyń, Pniewy, Długa Goślina, Gniezno, Koziegłowy, Licheń St., Tuliszków, Kalisz, Czajków, Popów - to najważniejsze miejscowości przez które wiedzie XXVII Pielgrzymka Rowerowa ze Strzelec Krajeńskich na Jasną Górę, która rozpoczęła się 19, a zakończy 26 lipca.
Pielgrzymka rozpoczęła się od Mszy św. w parafialnym kościele. - Chciałbym Wam życzyć Drodzy Pielgrzymi, aby ta pielgrzymka była owocna duchowo - mówił tuż przed błogosławieństwem ks. Jacek Makowiecki, proboszcz miejscowej parafii pw. św. Franciszka z Asyżu.
- Każdy z Was ma swoje osobiste intencje, które chce zawieźć do Matki Bożej, ale weźcie ze sobą też nasze wspólne, parafialne. Proszę gorąco, abyście modlili się szczególnie w intencji powołań kapłańskich i zakonnych z naszej parafii - dodał.
Pielgrzymi mają do pokonania blisko 600 km. W rowerowej grupie pątników są pielgrzymi z różnych stron diecezji. - W tym roku towarzyszy nam szczególnie hasło: „Przez wiarę i chrzest do świadectwa”. Jadąc dajemy świadectwo, ale żeby dawać świadectwo trzeba pogłębiać wiarę otrzymaną na chrzcie - zauważa Ryszard Palicki, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich.
Bartosz zajmuje się kierowaniem ruchem drogowym. Wspiera go także strzelczanin - Arkadiusz Zacharewicz. - Roboty na trasie trochę jest. Szczególnie w większym mieście. Non stop trzeba uważać na piratów drogowych, których nie brakuje. Ludzie mijający nas samochodem na ogół nas serdecznie pozdrawiają - zauważa Arkadiusz Zacharewicz, który w tym roku zdawał maturę.
Na pielgrzymkę jedzie też tato Arka - Piotr oraz młodsza siostra - Lena. - Byłam już dwa razy, ale w tym roku po raz pierwszy będę jechała całą pielgrzymkę. Wcześniej jechałam tylko połowę. Kilometrów jest dużo, ale myślę, że dam radę. Modlę się szczególnie za moją rodzinę - mówi dwunastolatka Lena Zacharewicz.
Głównym organizatorem pielgrzymki jest Stowarzyszenie Rodzin Katolickich.
Przewodnikiem duchowym pątników na rowerach jest ks. Tomasz Szydełko.