W poniedziałek w Katowicach o górnictwie ze związkowcami "Solidarności" rozmawiała Beata Szydło.
Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na urząd premiera zapowiedziała kolejne rozmowy dotyczące przyszłości polskiego górnictwa. Za tydzień podczas pierwszego spotkania roboczego ma reprezentować ją poseł Grzegorz Tobiszowski.
Beata Szydło zapowiedziała chęć utworzenia ministerstwa energii. Miałoby zajmować się ono kwestiami związanymi z rozwojem energetyki i polskiego górnictwa. Podkreśliła, że taka strategia doprowadziłaby do stopniowego "wygaszania" Ministerstwa Skarbu Państwa. Jego kompetencje przejęłyby Ministerstwo Energetyki i Gospodarki.
Politycy PiS wspólnie ze związkowcami mają opracowywać nową strategię dla górnictwa, energetyki i gospodarki. - Dla mnie nie ulega wątpliwości, że podstawą polskiej energetyki musi być polski węgiel - przekonywała B. Szydło. - Trzeba zrobić wszystko, żeby ten węgiel miał szansę konkurowania z tanim węglem, który w tej chwili napływa do Polski.
Posłanka podkreśliła, że proces inwestowania w górnictwie musi być "przemyślany i konsekwentnie realizowany". Przypomniała także, że branża górnicza na Śląsku to nie tylko "kwestia ekonomiczna i gospodarcza, ale bardzo istotny problem społeczny".
Spotkanie Beaty Szydło ze związkowcami Joanna Juroszek /Foto Gość Kandydatka PiS na premiera odniosła się także do ogłoszonego niedawno w Katowicach przez Ewę Kopacz rządowego Programu dla Śląska. - Obecnie rządzący nie mają programu dla polskiego górnictwa, dla Śląska również, nie boję się tego powiedzieć - przekonywała. - Ja wolę, żeby ten program miał 10 stron, ale żeby tam były konkrety - mówiła. - Rząd obecnie nie ma jednego podstawowego dokumentu: tu nie ma strategii rozwoju polskiego górnictwa.
Jarosław Grzesik, szef górniczej "Solidarności", zapewniał, że w pierwszym spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele spółek węglowych wszystkich kopalń, firm usługowych, kopalń prywatnych. - Wszyscy, którzy tym górnictwem żyją i wiedzą o nim wszystko - przekonywał. - Pani poseł mogła wysłuchać tego, co koledzy mówili o problemach, które dotykają naszej branży. Mogła poznać te problemy z naszej strony. Nie tylko to, co dzieje się w mediach, to, co opowiadają rządzący, politycy bądź sterowani przez nich przedstawiciele górniczych spółek węglowych.
Grzesik powiedział także, że już usłyszeli kilka tez dotyczących strategii PiS wobec górnictwa. - Mamy nadzieję, że te tezy zostaną rozwinięte przez ekspertów Prawa i Sprawiedliwości, którzy naszą branżą będą się zajmować.
Beata Szydło zapewniła także, że jeśli PiS wygra wybory parlamentarne, to sprawy górnictwa będą traktowane jako priorytetowe.