Dług wszystkich polskich gospodarstw domowych i firm sięga 74,8 proc. PKB - wynika z danych NBP. Oznacza to, że jesteśmy jednym z najmniej zadłużonych prywatnie krajów w całej UE - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Niski poziom takiego zadłużenia to dobra wiadomość - tam gdzie jest on wysoki gospodarstwa i firmy duszące się od nadmiaru zaciągniętych kredytów mają problem ze zwiększaniem wydatków na konsumpcję i inwestycje.
A to oznacza brak paliwa dla gospodarczego wzrostu - wskazuje dziennik.
Niski dług prywatny to też mocny atut naszej gospodarki, bo uodparnia ją na kryzys. W przypadku zagrożenia recesją można zwiększyć akcję kredytowa i w ten sposób pobudzać gospodarkę, bez obaw, że wepchnie się sektor prywatny w pętle zadłużenia - zauważa "DGP".