Wiedzę o swych grzechach ludzie chętnie tłumią wiarą – w bezgrzeszność.
Rozmawiałem kiedyś z byłym posłem, ale aktualnym wyznawcą partii rządzącej i Pana Boga. W tej właśnie kolejności, bo on mówił, że jest katolikiem, ale jednocześnie deklarował całkowitą solidarność z dziełami partii – między innymi z utrzymaniem „kompromisu aborcyjnego”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.