Kolejne dzieło zaginione po wojnie wraca do stolicy Dolnego Śląska. "Paesaggio marino con pastori e armenti" (tłum. morski pejzaż z pasterzami i bydłem) zaginął w 1942 r.
Dzieło pochodzi z XVII w. Jego autorem jest niderlandzki artysta Pieter Mulier, który specjalizował się w morskich pejzażach.
- Powraca do zbiorów wrocławskich jeden z obrazów, który był ozdobą jego kolekcji przedwojennej. To ważne, że przywracamy, że scalamy, bo ten i poprzednie (odzyskane dzieła, przyp. red.) były do tego miejsca przeznaczone, dla tej kolekcji, dla tego kontekstu, dla tego sąsiedztwa. Robimy coś, co legło u podstaw intencji ofiarodawców, czy też kolekcjonerów, którzy powierzyli muzeum to dzieło - mówił Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu, w którym na stałe zawiśnie odzyskany obraz.
Grzegorz Schetyna, minister spraw zagranicznych przypomniał, że obraz został wywieziony z Wrocławia w 1942 r. z obawy przed nalotami alianckimi do Henrykowa, a później zaginął. Został odnaleziony po latach we Włoszech. W marcu tego roku został wycofany z aukcji w Mediolanie.
Procedura poszukiwania zaginionych dzieł sztuki jest bardzo szeroka i dotyczy praktycznie całego świata. - To przeglądanie giełd, muzeów, prywatnych kolekcji. W tym przypadku akurat bardzo pomogła Guardia di Finanza (włoski organ ścigania przestępstw finansowych i przemytu, przyp. red.). W takiej sytuacji, gdy coś należy do prywatnej kolekcji trzeba wykorzystać możliwości prawne i dyplomatyczne - tłumaczył.
- Jako MSZ nie powiedzieliśmy ostatniego słowa. Będziemy próbować odzyskać kolejne. Sadzę, że tych sukcesów będzie jeszcze więcej - zapewnił minister Schetyna.