Dron ma przylecieć w sobotę z Frankfurtu nad Odrą do Słubic z pigułkami wczesnoporonnymi. Przeciwko jego pojawieniu się będą protestować przedstawiciele środowisk pro life. Ciekawe, co zrobią służby, bo dron wleci nad terytorium Polski bezprawnie.
Do Urzędu Lotnictwa Cywilnego przesłaliśmy pytanie o kwestie prawne regulujące możliwość przekroczenia granicy przez drony. Z odpowiedzi wynika, że w tym wypadku potrzebne jest zezwolenie. W piątek, do godziny 15, wniosek o takie pozwolenie jednak nie wpłynął.
Oto treść pisma z Wydziału Spraw Zagranicznych i Mediów Biuro Prezesa ULC:
„W związku z przesłanymi pytaniami dotyczącymi doniesień prasowych na temat planowanego przelotu bezzałogowego statku powietrznego z Frankfurtu nad Odrą (Niemcy) do Słubic (Polska) uprzejmie wyjaśniam, że zgodnie z art. 149 ustawy z dnia 3 lipca 2002 r. – Prawo lotnicze (Dz.U. z 2013 r. poz. 1393 oraz z 2014 r. poz. 768) wykonywanie lotów międzynarodowych przez obce cywilne statki powietrzne bezzałogowe wymaga zezwolenia Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego w porozumieniu z właściwymi organami wojskowymi. Brak posiadania przez podmiot wykonujący opisany w tym artykule lot bezzałogowym statkiem powietrznym wymaganego ww. zezwolenia prowadzi do zastosowania wobec takiej osoby sankcji karnej przewidzianej w art. 212 ust. 1 pkt 1 lit. a ustawy – Prawo lotnicze, która za naruszenie przepisów dotyczących ruchu lotniczego obowiązujących w obszarze, w którym lot się odbywa, przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 5. W przypadku nieumyślnego działania takiej osoby może być ona ukarana grzywną, karą ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.
Jednocześnie uprzejmie wyjaśniam, że zgodnie z art. 18b ustawy z dnia 12 października 1990 r. o ochronie granicy państwowej (Dz.U. z 2009 r. nr 12, poz. 67, z późn. zm.) obcy cywilny statek powietrzny, który przekroczył granicę państwową niezgodnie z przepisami ustawy z dnia 3 lipca 2002 r. - Prawo lotnicze lub umowami międzynarodowymi, którymi Rzeczpospolita Polska jest związana, może być wezwany przez państwowy organ zarządzania ruchem lotniczym do:
1) opuszczenia przestrzeni powietrznej Rzeczypospolitej Polskiej;
2) odpowiedniej zmiany kierunku lub wysokości lotu;
3) lądowania na wskazanym przez ten organ lotnisku;
4) wykonania innych poleceń, mających na celu zaprzestanie naruszania przestrzeni powietrznej.
W przypadku niezastosowania się do któregokolwiek z wyżej wymienionych wezwań i poleceń obcy statek powietrzny może być przechwycony przez wojskowy statek powietrzny. Przechwycenie polega na identyfikacji statku powietrznego, nawiązaniu z nim łączności radiowej i kontaktu wzrokowego oraz naprowadzeniu go na właściwy kierunek lub wysokość lotu albo wymuszeniu lądowania na wskazanym lotnisku. W omawianym przypadku przepisy art. 18b ustawy o ochronie granicy państwowej będą miały zastosowanie do operatora pilotującego bezzałogowy statek powietrzny.
Do Urzędu do dnia dzisiejszego nie wpłynął wniosek o wydanie zezwolenia określonego w art. 149 ustawy Prawo lotnicze”.
Przeciwko przylotowi drona protestują środowiska pro life, m.in. Bractwo Małych Stópek ze Szczecina. Jego zwolennicy przyjadą w sobotę do Słubic, by zaprotestować przeciwko dystrybucji pigułek wczesnoporonnych.
- Przylot tego drona to swego rodzaju bezczelność osób, które propagują uśmiercanie człowieka w pierwszych fazach życia. Rozprowadzanie środków wczesnoporonnych jest w naszym kraju nielegalne - przypomina ks. Tomasz Kancelarczyk z Bractwa.