W tym roku jesienią w Polsce może być bardzo gorąco.
Według badania przeprowadzonego przez Polska Press Grupę we współpracy z Regionalnym Ośrodkiem Badania Opinii Publicznej "Dobra Opinia" do Sejmu przyszłej kadencji dziś weszłyby tylko trzy partie. Aż 40 procent ankietowanych zadeklarowało, że poparłoby PiS, niecałe 26 procent poparłoby PO, a 19,3 proc. oddałoby swój głos ruchowi Pawła Kukiza.
Gdyby Polacy w jesiennych wyborach zagłosowali tak, jak zadeklarowali w sondażu przeprowadzonym przez 18 regionalnych dzienników wchodzących w skład Press Grupy, na scenie politycznej zrobiłoby się bardzo gorąco. PiS miałby w Sejmie 208 przedstawicieli, PO - 144, a ruch Kukiza - 108.
Uczestnicy badania byli pytani też o to, kto ich zdaniem byłby najlepszym premierem. Tu najwięcej głosów zyskała Beata Szydło. Wyprzedziła ona m.in. Jarosława Kaczyńskiego.
Choć ostatnie sondaże pokazują regularnie przewagę PiS nad PO, to platforma jeszcze nie złożyła broni. Na końcówce kadencji Platforma Obywatelska przyspieszyła wyraźnie kroku i stara się udowodnić Polakom, że jej posłowie ciężko pracują dla ich dobra. Uchwalona została w trakcie tego przyspieszenia ustawa o in vitro, ale to nie wszystko.
Nowy rzecznik rządu Cezary Tomczyk, zapowiedział dziś, że w czasie tegorocznych wakacji, gdy zajdzie taka potrzeba, znów zostaną otwarte bramki na autostradach. Oczywiście, wszystko po to, by zapewnić Polakom bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Pytany też o to, dlaczego dopiero teraz PO rusza na Śląsk, by rozmawiać z górnikami, przekonywał, że to dowód, iż wyciągnięte zostały właściwe wnioski, a Śląsk jest bardzo ważnym regionem dla polskiej gospodarki.