„Rzeczpospolita” publikuje dziś pierwszą, nieoficjalną reakcję władz niemieckich na warunki dobrej współpracy polsko-niemieckiej, sformułowane przez prof. Krzysztofa Szczerskiego, przyszłego szefa pionu międzynarodowego Kancelarii Prezydenta.
Przypomnijmy warunki Szczerskiego
1. wycofanie sprzeciwu Niemiec wobec budowy baz NATO w Polsce
2. włączenie Polski, Unii Europejskiej, USA i NATO do negocjacji z Rosją w sprawach Ukrainy
3. podwyższenie limitów emisji dwutlenków przez polskie elektrownie węglowe
4. poprawa statusu Polaków w Niemczech.
Rozmówca „Rzeczpospolitej”, opisywany przez nią jako wysokiej rangi osoba uczestnicząca w opracowaniu polityki RFN wobec Polski odpowiedział na postulaty Szczerskiego:
Ad 1. Jeśli chodzi o bazy NATO, to Niemcy mają nie protestować, jeśli uczestnicy szczytu NATO w Warszawie w 2016 r. będą jednomyślni co do potrzeby budowy baz w Polsce.
Ad 2. Włączenie Polski do negocjacji ws. Ukrainy? Nie chce tego Putin. Niemcy mówią więc jedynie o ściślejszych konsultacjach Berlina z Warszawą.
Ad. 3. Odpowiedź w sprawie emisji CO2 była następująca: „w Brukseli można negocjować wszystko”.
Ad 4. Niemcy nie zgodzą się na przyznanie Polakom w Niemczech statusu mniejszości narodowej. Jest jednie mowa o ewentualnych przywilejach, np. subwencjach dla szkolnictwa, ale na zasadach wzajemności.