Czyli nie całkiem poważny przegląd wydarzeń politycznych tygodnia, odcinek 5.
Bramki na Autostradzie A1 Gdaniec / CC-A 4.0 5. Rząd zapowiedział, że Polacy, którzy w wakacje wybierają się nad Bałtyk zaoszczędzą i pojadą autostradą A1 za darmo (bez bramek). Zapomnieli przy tym dodać, że straty prywatnego operatora autostrady z tego tytułu zostaną mu zrekompensowane z rezerwy budżetowej (50 mln zł na ten cel), czyli opłacimy je wszyscy razem - czy na bałtyckie wczasy pojedziemy czy nie. Jako, że nad morze się w tym roku nie wybieram, a w Tatry owszem chciałbym grzecznie poprosić, by w ramach narodowej solidarności otwarto również bramki na A4, na odcinku Katowice-Kraków, gdyż również chętnie skorzystałbym z krajowego dobrodziejstwa transportowego. Oczywiście nie nalegam, by do darmowych przejazdów między Śląskiem a Małopolską dokładał się cały naród. Wystarczy zrzutka członków partii wchodzących w skład koalicji rządzącej.