1050 metrów pod ziemią trwa akcja wyciągania ciał ofiar zawału na kopalni "Wujek" Ruch Śląsk.
Ratownicy rozpoczęli transport ciał górników o godzinie 17.20. Zbliżają się do bazy ratowników. Akcję wydobycia i transportu przeprowadza zastęp miejscowych ratowników z kopalni Wujek Ruchu Śląsk w Rudzie Śląskiej. Ubezpiecza ich zastęp ratowników z katowickiej kopalni "Murcki-Staszic".
Wcześniej, o godz. 15.50, kombajn ukończył drążenie przecinki ratowniczej, która prowadzi aż do wyrobiska nazywanego dowierzchnią badawczą „1”. Stąd do miejsca, w którym zostały znalezione siedzące ciała górników, jest tylko kilkanaście metrów. Ratownicy wycięli siatkę obudowy, powiększając otwór. Około 17.00 weszli do dowierzchni badawczej „1”. Od 17.20 transportują ciała.
Po wydobyciu ciał - jak informuje rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego Wojciech Jaros - akcja będzie nadal prowadzona. Trzeba m.in. wycofać sprzęt i otamować rejon.