Już od dziewięciu miesięcy trwają starania o uchylenie immunitetu Leszka Millera.
W lipcu ubiegłego roku, wpisując się w liczne, medialne ataki na prof. Bogdana Chazana, Leszek Miller zniesławił dyrektora Szpitala im. Świętej Rodziny podczas audycji radiowej w Programie Pierwszym Polskiego Radia, nazywając go "religijnym psychopatą" i stwierdzając że swymi działaniami lekarze tacy, jak prof. Bogdan Chazan „stanowią zagrożenie dla życia kobiet”. Pomimo upływu wielu miesięcy oraz korzystnej dla lekarza decyzji prokuratury, polityk nie przeprosił za swe słowa.
Równie ciężkie ataki spotkały prof. Bogdana Chazana za obronę lekarskiej klauzuli sumienia ze strony lewicowego aktywisty Piotra Ikonowicza, który po zarządzeniu ogólnokrajowych poszukiwań ujawnił się niedawno przed organami ścigania, by wziąć udział w postępowaniu.
Prawnicy Instytutu Ordo Iuris, działając w imieniu prof. Bogdana Chazana, wnieśli przeciwko obu politykom prywatne akty oskarżenia. W szczególności podniesiona została wysoka społeczna szkodliwość czynu Leszka Millera, którego wypowiedzi miały miejsce podczas audycji radiowej o ogólnopolskim zasięgu, której prowadzący bezskutecznie próbował zmitygować zachowanie polityka. Reakcja karna w tej sytuacji jest niezbędna dla ochrony praw obywatela bezpodstawnie i z naruszeniem wszelkich standardów debaty i krytyki zaatakowanego przez polityka posiadającego nieograniczony dostęp do mediów krajowych.
Leszek Miller wciąż jednak unika wymiaru sprawiedliwości, korzystając z przychylności Marszałka Sejmu oraz Sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, która nie rozpoznała wniosku o uchylenie chroniącego go immunitetu parlamentarnego, mimo że rozpoznała już wnioski składane w późniejszym terminie.
By położyć kres politycznej arogancji Leszka Millera i umożliwić zrehabilitowanie prof. Bogdana Chazana, powstała petycja internetowa, skierowana do Marszałka Sejmu oraz przewodniczącego Sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Ma ona skłonić posłów do rozpatrzenia wniosku o uchylenie immunitetu Leszka Millera lub przekonać go do zrzeczenia się tego przywileju władzy. Zachęcamy do jej podpisania! Obecnie poparło ją ponad 10 000 osób.