Jeśli urodziłeś się w Massabielle za czasów Bernadetty, oznaczało to, że jesteś źle wychowany. Klęczy tam mała dziewczyna, 14-latka, ma jedynie 140 cm wzrostu. Przenosimy się do Lourdes z czasów objawień Matki Bożej.
- Bardzo tu pięknie... I tak nastrojowo... I te śpiewy. My tu już i o 6.00 rano, jak jeszcze ciemno, idziemy się pomodlić, i nocą też...
Pielgrzymów oczarowało Lourdes. Korzystają z podarowanego, a może i wywalczonego czasu. Katowicka grupa jest po tych trzech dniach wszędzie rozpoznawana. Zachwytów jest sporo, bo wiosenne rozmodlone Lourdes robi wrażenie.
Makieta obrazująca miasteczko z czasów Bernadetty, którą oglądamy obok wejścia do ogromnej podziemnej bazyliki św. Piusa X, jest dobrym impulsem, by przenieść się w czasy, gdy w tym miejscu były puszcza, pola i rzeka...
Grota Massabielska w 1858 roku to zakazane peryferia - miejsce schadzek i zaganiania świń. Jeśli urodziłeś się w Massabielle za czasów Bernadetty, oznaczało to, że jesteś źle wychowany. Klęczy tam mała dziewczyna, 14-latka, ma jedynie 140 cm wzrostu. Wokół niej coraz więcej gapiów. Poszła fama, że mała coś widzi, że w Massabiell dzieją się dziwne rzeczy.
Od kilku dni nawet lokalna policja nie spuszcza Bernadetty z oka. Ci, którzy brzydzą się nie najlepiej pachnącą grotą nad rzeką Gave, czekają na wieści w miasteczku w kawiarni. Prasa szybko podejmuje chwytliwy temat. Do Lourdes przybywają tysiące "pielgrzymów". Ich motywacją jest ciekawość. Czy to plotki, że dziewczyna na czworaka tapla się w błocie, je trawę, grzebie w ziemi? Już się wydawało, że będzie sensacje, że u nas cuda się dzieją, a ona po prostu zwariowała...