107,6 FM

Życie turysty uratowało... pożyczone urządzenie

Ratownicy GOPR zaapelowali o pomoc w zakupie sprzętu do masażu serca, który umożliwia skuteczną reanimację podczas transportu do szpitala. Jak podkreślił rzecznik beskidzkich goprowców Patryk Pudełko pożyczone urządzenie tej zimy uratowało życie turysty.

Posiadanie takiego sprzętu jest kluczowe zwłaszcza podczas transportu w trudnym terenie górskim. Jak wyjaśnił naczelnik grupy beskidzkiej GOPR Jerzy Siodłak najgorszy scenariusz akcji przewiduje, że u ratowanego dojdzie do nagłego zatrzymania krążenia. Ewakuacja może się rozpocząć dopiero po jego przywróceniu. "Dzięki urządzeniu do automatycznej kompresji klatki piersiowej w połączeniu z respiratorem, ratowana osoba może być transportowana podczas prowadzonej resuscytacji. Szanse na przeżycie znacznie wzrastają" - powiedział.

Patryk Pudełko dodał, że jeden ratownik jest w stanie prowadzić efektywny masaż serca przez 2-3 minuty. "Przy transporcie trwającym przykładowo godzinę skuteczna reanimacja bez tego sprzętu jest praktycznie niewykonalna" - dodał.

Urządzenie pod koniec grudnia uratowało życie turysty zaginionego na Babiej Górze w Beskidach. Znajdowało się w karetce, która przyjechała po sprowadzonego przez goprowców młodego mężczyznę w stanie głębokiej hipotermii. Był reanimowany w trakcie transportu do krakowskiego Centrum Leczenia Hipotermii Głębokiej. Po akcji ratownicy wypożyczyli sprzęt od firmy, która sprzedaje go w Polsce, ale trzy tygodnie temu już go zwrócili.

Niedawno pojawił się sponsor, który deklarował wsparcie, jeśli film z akcji ratunkowej na Babiej Górze obejrzy w internecie 100 tys. osób. Nagłośniona przez media akcja przyniosła w kilka dni ponad 180 tys. wyświetleń. Wtedy okazało się, że rozmowy z potencjalnym sponsorem nie były w żaden sposób wiążące i akcja nie doszła do skutku.

"Nie zmienia to faktu, że sprzęt jest ratownikom absolutnie niezbędny. Wiele osób zadeklarowało chęć wsparcia. Dlatego postanowiliśmy zorganizować zbiórkę, by go zakupić i wyposażyć ratowników w urządzenie" - powiedział Pudełko.

Goprowcy potrzebują 53,5 tys. zł. Wpłat dokonywać można na konto Fundacji Wspierania Ratownictwa Górskiego, Sportu oraz Działalności Charytatywnej Radan.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy