Kim jest kard. Gerhard Ludwig Müller, prefekt Kongregacji Nauki Wiary?
Zresztą hierarcha widzie ten problem szerzej i zwraca uwagę na występującą wśród katolików na Zachodzie „lekką wersję katolicyzmu”, która ogranicza się formalnego kultu oraz wybiórczego akceptowania nauki Kościoła. - W katolicyzmie natomiast chodzi o coś znacznie więcej. Chodzi o to, aby w procesie odnowy odrzucić „starego Adama” i ożywić w sobie nowego człowieka napełnionego Łaską Boga – tłumaczył w wywiadach dla niemieckich i francuskich mediów.
W innym miejscu jeszcze to rozwinął stwierdzając, że „Jezus nie przyszedł na świat po to, aby głosić zwykłe teorie, które uspokajają sumienie i ostatecznie pozostawiają rzeczy takie, jakie one są, nie zmieniając „ustalonego porządku”. Kard. Müller podkreślił, że Jezus odnowił stworzenie, głosząc nawrócenie, które jest możliwe dla wszystkich, „gdyż On pokonał już ostatecznie grzech: wskazał nam kierunek, którego podstawą są normy moralne.”
- Dlatego autentyczne życie chrześcijańskie nie jest łatwe, wymaga osobistego zaangażowania w zmianę własnego postępowania, nie godzi się na kompromisy między objawieniem i światem, nie akceptuje fałszywej antropologii. Nie można rano iść do Kościoła, a wieczorem do domu publicznego – tłumaczył purpurat.
Od Lehmanna do Ratzingera
Kard. Gerhard Müller urodził się w ostatnim dniu 1949 roku w Moguncji. Studiował na uniwersytecie w rodzinnym mieście, a także w Monachium i Fryburgu. W 1977 roku obronił doktorat z teologii dogmatycznej na podstawie pracy „Kościół i sakramenty w bezreligijnym chrześcijaństwie. Wkład Dietricha Bonhoeffera w sakramentologii ekumenicznej”. Zarówno doktorat jak i habilitację, której tematem był kult świętych robił pod kierunkiem kard. Karla Lehmanna.
Były przewodniczący niemieckiego episkopatu jest uczniem Karla Rahnera. A okres, gdy kształcił się pod jego bokiem, przypada na czas Soboru Watykańskiego II. Rahner był wówczas oficjalnym teologiem soborowym, podobnie jak Joseph Ratzinger. Późniejszy papież wspominał po latach, że ze swoim rodakiem żyli wówczas na dwóch innych teologicznych planetach.
Z tej racji kard. Müller od początku swojej biskupiej drogi niejako automatycznie kojarzony był raczej z tzw. postępowcami. Kard. Lehmann przynajmniej kilkakrotnie wchodził w spór z Kongregacją Nauki wiary, zwłaszcza gdy chodzi o sprawy moralności i ekumenizmu.
Tym większe było zdziwienie komentatorów, że w 2000 r. profesor teologii w Monachium G. Müller, jako jeden z niewielu przedstawicieli teologii niemieckiej zdecydował się na publiczne poparcie dla deklaracji „Domius Jesus”. Wyszła ona z Kongregacji Nauki Wiary kierowanej przez kard. Ratzingera.
Dwa lata później został biskupem i objął diecezję Ratyzbony. Za swoje pasterskie hasło przyjął słowa „Domius Jesus”. Kilka lat później gościł w swojej diecezji niemieckiego papieża, podczas jego pierwszej pielgrzymki do ojczyzny.
O papieżu-seniorze mówi, że jego talent teologiczny to charyzmat, który służy budowaniu Kościoła. - Benedykt XVI to jeden z największych teologów, którzy zasiadali na Stolicy Piotrowej. Pod tym względem można go jedynie porównywać z Leonem Wielkim i Benedyktem XIV – stwierdził kard. Müller. W Ratyzbonie założył pierwszy na świecie Instytut Papieża Benedykta XVI. A także zainicjował wydawanie przez tę instytucję dzieł zebranych papieża.
Biskupem Ratyzbony był przez 10 lat. W tym czasie został włączony jako członek w prace Kongregacji Nauki Wiary i Papieskiej Rady ds. Kultury. W niemieckim episkopacie odpowiadał za kontakty ze wspólnotą ewangelicką oraz Niemieckim Kościołem Prawosławnym. Przed jubileuszem 500-lecia reformacji zachęcał do bardziej szczegółowego katolickiego badania nauczania Marcina Lutra doceniając ważne elementy jego teologii. Ale równocześnie wzywał luterańskich duchownych do odcięcia się od jego wypowiedzi krytykujących papiestwo.
Jasno mówi do teologów, że Kościół i teologia istnieją po to, by ewangelizować, a nie po to, by zadowalać się osiągnięciami wypracowanymi za biurkiem. - Zarządzanie Kościołem polega przede wszystkim na przyjmowaniu ludzi i obdarzaniu ich życiem, które pochodzi od Boga. Biskup ma w tym naśladować Chrystusa Dobrego Pasterza. Tego uczył Benedykt XVI, opierając się również na doświadczeniu swojego udziału w Synodach Biskupów. To również obecne jest w nauczaniu Papieża Franciszka – podkreślił szef Kongregacji Nauki Wiary.