Związkowcy z Filharmonii Krakowskiej urządzili 30 kwietnia niemy protest przed budynkiem Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie.
Protest jest apogeum sporu między częścią filharmoników a dyrekcją placówki. Zaczął się w 2012 r., gdy dyrektorem filharmonii został Bogdan Tosza, polonista, wykładowca akademicki, były dyrektor teatrów. Jego powołanie zostało oprotestowane.
Oliwy do ognia dolało wpierw powołanie w 2013 r., a potem nagle odwołanie w marcu bieżącego roku Michała Dworzyńskiego z funkcji I dyrygenta. M. Dworzyński dogadywał się dobrze z częścią zespołu, natomiast dyrekcja nie była zadowolona z efektów jego działalności.
Po odwołaniu M. Dworzyńskiego sprzeciwiająca się temu część muzyków wysłała list do Zarządu Województwa Małopolskiego, które jest organem prowadzącym placówki, wzywając do odwołania dyrektora Toszy. Zarząd podtrzymał jednak swoje zaufanie do dyrektora.
Związkowcom pozostało więc formalne wejście w spór zbiorowy z dyrekcją oraz zorganizowanie protestu.
O mediację została poproszona dr Jadwiga Emilewicz, należąca do Polski Razem, radna Sejmiku Województwa Małopolskiego z klubu PiS.
- Muzycy poprosili mnie o mediację w sporze niecodziennym, w którym nie chodzi o żądania płacowe, lecz o dobro instytucji kultury, jaką jest Filharmonia Krakowska. Jest samorządową instytucją kultury i od 10 lat pogrąża się w chaosie przypadkowych konkursów i słabych dyrekcji. To zespół, a przede wszystkim jego stały dyrygent, powiedzielibyśmy dyrektor artystyczny, buduje osobowość i pozycję takiej instytucji, jak filharmonia - stwierdziła dr Emilewicz.
- Wydaje się, że obecna dyrekcja zapomniała zarówno o sztuce, jak i o misji. Zadałam więc marszałkowi województwa Markowi Sowie pytania m.in. o to, w jaki sposób zamierza przywrócić równowagę w FK i nie doprowadzić do jej całkowitej zapaści. Namawiałam go także do rzetelnego przeanalizowania umowy podpisanej między obecnym dyrektorem FK a Zarządem Województwa Małopolskiego pod kątem tego, czy jej zapisy są realizowane. Czekam na odpowiedź - poinformowała J. Emilewicz.
Czytaj także: