Postawmy miłość przed prawem - apelował bp Mario Grech podczas międzyreligijnego pogrzebu 24 spośród 850 ofiar zatonięcia łodzi z afrykańskimi imigrantami na Morzu Śródziemnym. Ceremonia odbyła się ona na lądowisku helikopterów szpitala Matki Bożej w stolicy Malty, La Valetcie.
Trwająca 45 minut ceremonia odbywała się w tym samym czasie, gdy w Brukseli przywódcy Unii Europejskiej, zwołani przez Donalda Tuska, zastanawiali się na tym jak powstrzymać podobne tragedie.
Trumny z niezidentyfikowanymi ciałami 24 mężczyzn, w tym 4 nastolatków, wolno niesiono z kostnicy do heliportu drogą udekorowaną bukietami kwiatów. Katolicki ordynariusz Gozo, bp Mario Grech odczytał fragment Biblii, a imam Mohammed El Sadi - Koranu, po czym obaj przemówili.
Imam stwierdził, że przed Bogiem wszyscy jesteśmy braćmi. Wszyscy ludzie są migrantami, a ich życie - podróżą. Duchowny wskazał, że tragedia na Morzu Śródziemnym powinna skłonić do zadania sobie pytań: Czy zrobiliśmy wystarczająco dużo, by pomóc migrantom na morzu? Czy zrobiliśmy wystarczająco dużo, by pomóc tym ludziom w ich krajach? zrobiliśmy wystarczająco dużo, by ułatwić im powrót do domu?
Z kolei bp Grech wskazał, że migranci uciekali od rozpaczliwej sytuacji, próbując znaleźć wolność i lepsze życie. Podkreślił jednocześnie, że prawo nie wystarcza, by stawić czoło katastrofom humanitarnym. - Możemy nadal patrzeć na prawo jak prawnicy, ale to za mało. Droga prawa, droga sprawiedliwości musi się otworzyć na drogę miłości. Miłość wykracza poza prawo - stwierdził hierarcha.
Powołując się na przypowieść o miłosiernym Samarytaninie, zaznaczył, że trzeba pomóc temu, kto o pomoc prosi, a nie przejść obok i iść dalej. Nie można dłużej godzić się na globalizację obojętności.
Zdaniem bp. Grecha miłosierna miłość domaga się sięgnięcia do przyczyn tego exodusu migrantów. - Trzeba spojrzeć na tę sytuację oczami miłosiernego Samarytanina - powiedział ordynariusz Gozo.
Po modlitwach imama i biskupa, przedstawiciele władz złożyli kwiaty przed trumnami. Obecni byli m.in. prezydent i premier Malty, przywódca opozycji, komisarz europejski ds. migracji, włoski minister spraw wewnętrznych, grecki minister solidarności, członkowie maltańskiego parlamentu i korpusu dyplomatycznego.
Zmarli migranci spoczną po sześciu w zbiorowych grobach na cmentarzu w miejscowości Paola koło La Valetty.