Po śmierci najbliższych żałobą dotknięci są nie tylko dorośli, ale również dzieci. O najmłodszych, często zapomnianych żałobnikach rozmawiano dziś w Gdańskim Parku Technologicznym.
W Gdańskim Parku Technologicznym odbyło się szkolenie "Żałoba dzieci i młodzieży", zwracające uwagę na zapomnianych żałobników Katarzyna Banc /Foto Gość Ponad 120 osób, głównie przedstawiciele poradni psychologiczno-pedagogicznych i szkolni pedagodzy z Trójmiasta, uczestniczyło dziś w specjalistycznym szkoleniu "Żałoba dzieci i młodzieży", zorganizowanym w ramach wspólnego projektu "Tumbo Pomaga" Fundacji Hospicyjnej i działającego w jej ramach Funduszu Dzieci Osieroconych. Na szkolenie składały się dwa bloki tematyczne. Pierwszy omawiał proces żałoby, drugi dotyczył form wsparcia.
- Podczas pracy fundacji zauważyliśmy, że grupa najmłodszych to tacy zapomniani żałobnicy. Dorośli często nie mają świadomości, że dzieci przeżywają żałobę, a jeżeli wiedzą o tym, nie umieją im pomóc. Projekt ma uświadomić ten problem oraz omówić formy pomocy tak, by dziecko weszło w dorosłe życie bez obciążeń nieprzeżytej żałoby - mówi Alicja Stolarczyk, prezes Fundacji Hospicyjnej.
Fundacja dąży do stworzenia kompleksowego systemu wsparcia najmłodszych po stracie. Składałby się on z trzech elementów. Pierwszym jest działająca już strona internetowa: www.tumbopomaga.pl, której adresatami są zarówno dzieci potrzebujące pomocy, jak i ich opiekunowie, nauczyciele, którzy w swojej pracy stykają się z tym problemem. - Drugi etap aktualnie prowadzimy. Chodzi o szkolenia dla psychologów i pedagogów szkolnych po to, by w konsekwencji utworzyć miejsca, w których dziecko mogłoby otrzymać kompleksową pomoc. Trzecim elementem będzie tworzenie grup wsparcia, ale tę część będziemy mogli zrealizować, gdy wyszkolimy kadrę - dodaje A. Stolarczyk.
Symbolem akcji pomocy dzieciom i młodzieży jest słonik o imieniu Tumbo. - Gdy wybieraliśmy maskotkę, ważne było dla nas, by jakoś nawiązywała do samej akcji. Okazuje się, że słonie wzajemnie przechodzą po sobie żałobę, dlatego mogą być symbolem stanu, jaki przeżywają dzieci po stracie swoich bliskich - wyjaśnia Agnieszka Paczkowska, na co dzień pracująca jako psycholog w gdańskim Hospicjum im. E. Dutkiewicza.