Podczas niedzielnej mszy dla wiernych obrządku ormiańskiego w związku z setną rocznicą rzezi Ormian w Turcji papież Franciszek nazwał je "ludobójstwem". Przypomniał, że takiego samego określenia użył w 2001 roku Jan Paweł II w czasie wizyty w Armenii.
W uroczystej Eucharystii w bazylice Świętego Piotra uczestniczyli prezydent Armenii Serż Sarkisjan oraz patriarcha Karekin II, zwierzchnik kościoła ormiańskiego. Podczas uroczystej liturgii doktorem Kościoła katolickiego ogłoszono mistycznego poetę ormiańskiego, mnicha, teologa i mistyka, Grzegorza z Nareku (951-1010/1011). Watykański dziennik "L'Osservatore Romano" napisał, że język jego poezji jest jednym z najwznioślejszych w historii chrześcijańskiej.
Na początku, Franciszek odwołał się do swych wcześniejszych wypowiedzi o tym, że jego zdaniem trwa obecnie trzecia wojna światowa "w kawałkach", w trakcie której dochodzi do "odrażających zbrodni, krwawych rzezi i szaleństwa zniszczenia".
- Niestety dzisiaj wciąż słyszymy tłumiony i lekceważony krzyk wielu naszych bezbronnych braci i sióstr, którzy z powodu swojej wiary w Chrystusa lub przynależności etnicznej są publicznie i okrutnie zabijani - ścinani, ukrzyżowani, paleni żywcem lub zmuszani do opuszczenia swej ziemi - mówił papież. - Także dzisiaj jesteśmy świadkami swego rodzaju ludobójstwa, spowodowanego przez ogólną i zbiorową obojętność, przez współwinne milczenie Kaina, który woła: "Cóż mnie to obchodzi?" - kontynuował Franciszek.
Ojciec święty podkreślił, że w minionym wieku ludzkość przeżyła "trzy niesłychane tragedie".- Pierwszą była ta uznawana powszechnie za pierwsze ludobójstwo XX wieku - powiedział Franciszek przypominając słowa ze wspólnej deklaracji Jana Pawła II i zwierzchnika kościoła ormiańskiego Karekina ogłoszonej podczas pielgrzymki papieża Polaka do Armenii 27 września 2001 roku.
- Wymierzone było to w wasz naród ormiański - pierwszy naród chrześcijański - wraz z Syryjczykami wyznania katolickiego i prawosławnego, Asyryjczykami, Chaldejczykami i Grekami. Zostali zabici biskupi, kapłani, zakonnicy, kobiety, mężczyźni, osoby starsze, a nawet dzieci i bezbronni chorzy - tłumaczył Franciszek. Jako dwie następne tragedie wskazał nazizm i stalinizm. Przywołał także "masową zagładę" w Kambodży, Rwandzie, Burundi i w Bośni.
Zwracając się do wiernych ormiańskich Franciszek powiedział, że wspominanie "bezprecedensowej i szalonej eksterminacji", jakiej ofiarami padli ich przodkowie, jest obowiązkiem, gdyż "tam, gdzie nie istnieje pamięć, znaczy to, że zło sprawia, iż rana jest wciąż otwarta". - Ukrywanie lub negowanie zła jest jak pozwalanie na to, aby rana nadal krwawiła nie lecząc jej - podkreślił papież.