Dokładnie sześć lat temu, 11 kwietnia 2009 r. odbył się bal u księcia. Gdy na scenę wyszedł Kopciuszek, publiczność kwiczała ze śmiechu. - Wszyscy byliśmy przeciwko tobie - usłyszał.
Bezrobotny, tęgi Kopciuszek przełknął te słowa, bo słyszał je od dzieciństwa. Nikt nie przypuszczał, że w ciągu 14 miesięcy sprzeda… 14 milionów płyt. Kopciuszek zbliżał się do pięćdziesiątki. Wyrastał w małej szkockiej mieścinie. Był bezrobotny. Mieszkał sam. Kto by tam chciał Kopciuszka… Od dzieciństwa słyszał gorzkie słowa na temat swego wyglądu. Śpiewał. Ale o tym wiedziały jedynie ściany domu i koleżanki z kościelnego chóru.
Do 11 kwietnia 2009 r. nikt nie słyszał o Kopciuszku. Tego dnia w sobotni wieczór odbył się bal u księcia. Rolę dobrej wróżki odegrało jury brytyjskiej wersji popularnego show „Mam talent”. Ale, powiedzmy sobie szczerze, pierwsze kroki na scenie nie zapowiadały zakończenia tej bajki klasycznym „i żyli długo i szczęśliwie”. Towarzyszył im rechot publiczności.
Gdy tęgawa kobiecina z maleńkiej szkockiej osady stanęła przed jury publika ryknęła śmiechem. Miała powody. Kopciuszek nie był ubrany w wytworną suknię balową. Nie miał magicznego pantofelka. Był nieporadny. Jury chichotało dyskretnie, ale publiczność nie miała żadnych oporów. Odpowiedziom wiejskiej śpiewaczki towarzyszyły salwy śmiechu.
- Kim jesteś?
- Kurą domową, gospodynią.
- Miejsce, z którego przyjechałaś to pewnie duże miasto?
- Nie. To grupa wiosek.
- Co pokażesz?
- Zaśpiewam.
- Kim chcesz zostać?
- Zawodową śpiewaczką.
Panie panowie, z czym do ludzi. Wiocha. Śmiech na sali. Kolejna dziwaczka. W każdym show potrzebni są ekscentrycy, którzy ośmieszą się na oczach rozbawionej gawiedzi.
Cyniczny uśmieszek zniknął, gdy Kopciuszek zaczął śpiewać. Już po pięciu sekundach po plecach publiczności przebiegł dreszcz. Gdy swym potężnym głosem: kobieta wykonała „I Dreamed a Dream” - trudną piosenkę z musicalu „Nędznicy”, ludzie wstali z miejsc, ocierali łzy wzruszenia. Jury nie miało wątpliwości: „3 razy tak!” Z ust trojga jurorów, starych wyg showbiznesu Simona Cowella, Amandy Holden i Piersa Morgana padały słowa: niesamowita, niezwykła, nieprawdopodobna.
- Jesteś największym zaskoczeniem tego programu - uśmiechał się wzruszony Morgan - Byliśmy wszyscy przeciwko tobie. Teraz wstydzimy się za nasz cynizm.
To był początek niewyobrażalnej kariery.
Napisy Polskie Susan Boyle - Britain's Got Talent [Polski]
bgt2k9
Filmik wstawiony do Internetu 11 kwietnia przez dwa dni obejrzało prawie trzy miliony widzów, po kilkunastu dniach już… 100 milionów. Julie Supan, rzecznik prasowy serwisu YouTube powiedziała, że w czasie czterech lat pracy nie widziała video szybciej zdobywającego popularność.
Kopciuszek nazywa się Susan Boyle. Pochodzi z religijnej katolickiej rodziny. Jest najmłodszym z dziewięciorga rodzeństwa. Przez kilka lat przed telewizyjnym show opiekował się chorą matką. Czuwał przy niej aż śmierci w 2007 roku. Jest samotny. Jak sam mówi, ze względu na wygląd dokuczano mu w szkole i życiu dorosłym. - Pomagała mi się z tym uporać wiara - opowiada bez skrupułów. W ciągu 14 miesięcy sprzedał… 14 milionów płyt.
Susan ujawniła w swej autobiografii, że lekarze namawiali jej matkę, by ją zabiła, ponieważ jej ciąża była zagrożona. Bridget Boyle zrobiła „życzliwym” primaaprilisowy żart. 1 kwietnia 1961 r. urodziła córkę. „Najlepiej od razu pogodzić się z tym, że Susan nigdy nie będzie kimś, więc niech Pani nic po niej nie oczekuje” - powiedziano mojej matce. - Nie wiedzieli jednak, że jestem fighterem, wojownikiem - wyznaje Szkotka, której pierwszy album sprzedał się w 9 milionach egzemplarzy w ciągu pierwszych 6 tygodni i był najlepiej sprzedającym się albumem muzycznym roku.