W Toruniu ruszył wczoraj proces, który amerykański specjalista od homoseksualizmu, zwany przez homoaktywistów "wrogiem publicznym nr 1", pozwał polski portal progejowski.
Proces ten jest jednym z nielicznych (jeśli niejedynym w Polsce) przykładów sądowej ofensywy obrońców rodziny przeciw homolobby.
Dr Paul Cameron chce sprostowania, przeprosin i 30 tys. zł odszkodowania za podważanie jego kompetencji naukowych, przez co odwołana została część jego spotkań na polskich uczelniach. Pozwanym jest tamtejsze Stowarzyszenie na rzecz Lesbijek, Gejów, Osób Biseksualnych, Osób Transpłciowych oraz Osób Queer „Pracownia Różnorodności”, redaktor naczelny prowadzonego przez "Pracownię" czasopisma internetowego Krzysztof Łukaszewski oraz jego dziennikarze: Przemysław Szczepłocki i Monika Dąbrowska.
Jak powiedział serowisowi gosc.pl mec. Bartosz Lewandowski z instytutu Ordo Iuris, który wspiera dr. Camerona w tym procesie, podczas pierwszej rozprawy sąd zaproponował ugodę, polegającą na wycofaniu przez dr. Camerona pozwu i rezygnacji z odszkodowania w zamian za przeprosiny. Amerykański naukowiec byłby skłonny przystać na tę propozycję. Jak zauważył mec. Lewandowski, strona pozwana wydaje się jednak skłaniać do jej odrzucenia.
Kolejna rozprawa odbędzie się 17 czerwca.
Dr Paul Cameron - rozmowa o problemie homoseksualizmu
PiotrSkargaTV