Wojsko Polskie od początku marca przyjmuje wnioski cywilów chętnych do udziału w ćwiczeniach. Może to być wspaniała przygoda i możliwość nabycia cennych umiejętności. Oby nigdy się nie przydały.
Jak zaznacza mjr Wojciech Sukiennik, szef wydziału rekrutacji Wojskowej Komendy Uzupełnień we Wrocławiu, ta propozycja jest skierowana generalnie do wszystkich. Wystarczy mieć orzeczenie "zdolny do służby wojskowej", a w przypadku kobiet dobre chęci.
- Należy dokonać na początku rozróżnienia. Oferujemy ochotnikom dwa rodzaje szkoleń. Pierwsze nazywamy "służbą przygotowawczą". Trwa ono od 4 do 6 miesięcy, w zależności od tego do jakiego korpusu go szkolimy. Jeśli rekrut ma wykształcenie gimnazjalne, może zostać szeregowym żołnierzem i jego szkolenie trwa 4 miesiące; jeśli chętny ma wykształcenie średnie może zostać podoficerem, ale szkolenie jest miesiąc dłuższe. Najdłużej, pół roku, trwa przygotowanie oficerów. Ci chętni muszą mieć jednak wykształcenie wyższe drugiego stopnia - mówi mjr Sukiennik.
Druga propozycja jest dla tych, którzy nie chcą poświęcić kilku miesięcy. Okazuje się, że przygoda z wojskiem może być dziś zdecydowanie krótsza. - Od początku marca przyjmujemy wnioski ochotników chcących skorzystać z ćwiczeń wojskowych. Będziemy dla nich szukać jednostek wojskowych, w których będą mogli te ćwiczenia odbyć - tłumaczy. Taki rodzaj szkolenia gwarantuje ustawa. - Każdy, kto został przeniesiony do rezerwy bez odbycia służby wojskowej, może starać się o ochotnicze odbycie ćwiczeń wojskowych.
Jak długo trwają takie ćwiczenia? Mjr W. Sukiennik zaznacza, że decydentem jest jednostka wojskowa, jednak we wniosku kandydat zaznacza jakie ćwiczenia go interesują i w jakim okresie. Istnieje jednak podział na: jednodniowe, krótkotrwałe do 30 dni, długotrwałe do 90 dni i rotacyjne do 30 dni (z możliwością przerw).
Ważna jest również informacja... finansowa. MON zapewnia biorącym udział w ćwiczeniach jak i tych, którzy przebywają na szkoleniu przygotowawczym żołd. W przypadku pracodawców, którzy tracą na jakiś czas swojego pracownika, jest przewidziana rekompensata. - O szkoleniach informujemy z co najmniej półrocznym wyprzedzeniem, bo tego wymaga od nas procedura ustawowa. Z doświadczenia wiem, że większość uczestników szkoleń bierze w tym czasie bezpłatne urlopy w swoich miejscach pracy - dodaje.
W pierwszym tygodniu od uruchomienia programu, do wrocławskiej WKU wpływało po kilka wniosków dziennie, ale szef wydziału rekrutacji spodziewa się jeszcze więcej chętnych. - Fora internetowe huczą od kilku dni na ten temat - zauważa.
- Osoby zainteresowane zapraszamy do WKU, w której są ewidencjonowane lub, w przypadku kobiet, do najbliższej WKU. Informacje można znaleźć na stronie www.wroclaw.wku.wp.mil.pl. Odnośniki znajdują się również na stronie Ministerstwa Obrony Narodowej - wyjaśnia mjr Sukiennik.
Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: