Dzięki rekonstruktorom, ożył szlak wojenny i pamięć o poległych przed 100 laty w bitwie pod Przasnyszem.
Obchody stulecia bitwy zaczęły się na przasnyskim cmentarzu. Po krótkiej modlitwie na grobach żołnierzy I wojny światowej wyruszył I Rajd Pieszy Szlakami Lutowej Bitwy Przasnyskiej.
Wśród jego uczestników byli starsi i bardzo młodzi miłośnicy pieszych wędrówek oraz członkowie grup rekonstrukcji historycznej. Widok tych ostatnich był sporym zaskoczeniem dla części mieszkańców wsi, przez które prowadziła licząca około 10 kilometrów trasa.
Prowadzący rajd Mariusz Maciaszczyk z GRH 14 Pułk Strzelców Syberyjskich z Przasnysza opowiadał o mijanych po drodze żołnierskich mogiłach, na których zapłonęły znicze. Wędrówka zakończyła się na wojennym cmentarzu koło Karwacza, obok którego na leśnym parkingu czekała na wszystkich gorąca grochówka ufundowana przez Nadleśnictwo Przasnysz.
W tym samym czasie na przasnyskim rynku rekonstruktorzy zaprezentowani uzbrojenie i wyposarzenie żołnierzy I wojny światowej. Gospodarzom uroczystości czyli GRH 14 Pułk Strzelców Syberyjskich z Przasnysza towarzyszyli koledzy z Olsztyna, Poznania i Warszawy.
ichał Budnik z grupy „Poznańczycy” był w Przasnyszu po raz pierwszy. Jak wyjaśnił jego grupa stara się odwiedzać miejsca bitew I wojny światowej dokładnie w ich setną rocznicę. Swoją broń i sprzęt prezentowała też grupa airsoftowa SARS Przasnysz.
Przedstawiciel grup rekonstrukcyjnych uczestniczyli we Mszy św., którą w kościele farnym sprawował ks. prał. Andrzej Maciejewski, proboszcz parafii św. Wojciecha. Zachęcał do modlitwy w intencji poległych, a zwłaszcza mieszkańców Przasnysza i okolic.
W Muzeum Historycznym odbyła się konferencja popularnonaukowa. O użyciu gazów bojowych na froncie wschodnim I wojny światowej mówił Paweł Rozdżestwieński, redaktor naczelny popularnego portalu internetowego miłośników historii ożywionej Dobroni.pl.
Jacek Furmańczyk z Płocka poświęcił swoją prelekcję innym nowym rodzajom broni jak samoloty, czołgi, granaty ręczne i miotacze ognia. Życie codziennym mieszkańców Przasnysza i okolicy w okresie wojny przybliżył regionalista Zbigniew Lorenc. Prelekcje były bogato ilustrowane archiwalnymi zdjęciami.