Metro ma już wszystkie niezbędne pozwolenia, by wozić pasażerów. Jeszcze tylko 5 tys. km bezawaryjnych testów, czyli ok. 2-3 doby oraz ćwiczenia strażaków i rusza. Może nawet na początku marca.
- To wielki dzień dla Warszawy - mówił podczas przekazania ostatnich pozwoleń na użytkowanie centralnego odcinka II linii metra wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski.
Ostatnie dwie stacje centralnego odcinka II linii - Rondo ONZ i Stadion Narodowy uzyskały pozwolenie na użytkowanie od wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego (WINB). Pozwolenie dostały też 4 wentylatornie i łącznik między I a II linią metra. W sumie, w toku 15 postępowań, nadzór przeanalizował 840 tomów akt złożonych przez inwestora - Metro Warszawskie.
Wydanie pozwoleń na użytkowanie umożliwia inwestorowi przeprowadzenie ostatnich testów sprawdzających, a następnie dopuszczenie do ruchu pasażerskiego.
- Musimy teraz wyjeździć 5 tys. godzin bez żadnej istotnej awarii i zaczekać na ćwiczenia strażaków. To może zająć maksymalnie 2-3 doby - mówi Jerzy Lejk, prezes warszawskiego Metra.
Centralny odcinek II linii metra ma 6 wentylatomi, 7 stacji: Rondo Daszyńskiego, Rondo ONZ, Świętokrzyska, Nowy Świat-Uniwersytet, Centrum Nauki Kopernik, Stadion Narodowy i Dworzec Wileński. Liczy ponad 6 km i łączy Wolę z Praga Północ. Ostatnie pozwolenia prezesowi Metra przekazał osobiście Jaromir Grabowski Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego.
- Mamy piękne i bezpieczne metro, jako warszawiak jestem z niego dumny. Odbiory musiały potrwać, żadnych procedur nie mogliśmy i nie chcieliśmy przyspieszać.Nie było drogi na skróty, ani z powodu wyborów, ani z powodu pożaru Mostu Łazienkowskiego - zapewnia Jacek Kozłowski.