Siedzę w krakowskiej kawiarni z rycerzem Wincentym Podobińskim. – Cały czas walczę nie przeciw ciału i krwi – mówi. – To jest wielka walka duchowa.
Nie nosi zbroi, ale na obronę szkaplerz św. Michała Archanioła. 14 października 2008 r. w Bielsku-Białej złożył przyrzeczenia rycerskie i został członkiem Rycerstwa Świętego Michała Archanioła. Rozmawiamy o aniołach, a szczególnie o tym dla niego najważniejszym. Na początku wydawał mu się walecznym wojskowym. – Teraz widzę, że to duch czysty, najdoskonalszy w miłości spośród aniołów, który potrafił zawołać, walcząc z Lucyferem: „Któż jak Bóg. Idź precz szatanie!”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.