W skierniewickim kościele garnizonowym zakończyła się zbiórka ciepłej odzieży dla uchodźców z Iraku.
To już trzecia taka akcja, zorganizowana przez parafię garnizonową. Za pierwszym razem - tak, jak teraz - zbierana była ciepła odzież, zaś kolejnym razem - artykuły spożywcze i chemiczne.
Księża przyznają, że są pod wrażeniem zaangażowania mieszkańców Skierniewic. - Nie tylko przywożą wory ubrań, ale też rozgłaszają akcję dalej, rozwieszają ogłoszenia w zakładach pracy i zachęcają ludzi ze swoich środowisk - mówi ks. mjr Paweł Piontek, proboszcz parafii.
Co ciekawe, tym razem organizatorzy zdecydowali się też spełnić marzenie uchodźców, którzy przed prześladowaniami schronili się w Kurdystanie. - Pani Krystyna, która jako pierwsza przyszła do mnie z prośbą o zorganizowanie zbiórki, usłyszała, że jeden z uchodźców marzy o obrazie Matki Bożej. Gdy to ogłosiliśmy, wierni zaczęli przynosić wizerunki Maryi, więc razem z ciepłymi ubraniami i kocami do Iraku pojedzie Matka Boża - opowiada ks. proboszcz.
Paczki przewieziono do Rzeszowa, gdzie ma siedzibę Fundacja "SOS dla Życia", organizator podobnych zbiórek w całej Polsce.