Krzyż i ikona Światowych Dni Młodzieży odwiedziły Kornowac i Pogrzebień.
13 stycznia 2015 r. Dla wielu zabieganych ludzi to normalna data. Dla przesądnych - kolejny pechowy dzień. W Kornowacu i Pogrzebieniu odświętnie. Ludzie przejeżdżający drogą wojewódzką 935 w kierunku Raciborza zwalniają. Widzą, że coś niezwykłego się dzieje. Straż, jakieś dziwne samochody. Wypadek? Nic podobnego. To tutaj, skąd rozpościera się widok na dolinę Odry, kolejny przystanek mają Symbole Światowych Dni Młodzieży - krzyż i ikona.
Najpierw Gimnazjum w Kornowacu powitało krzyż i ikonę śpiewem i wspomnieniami ze ŚDM w Kolonii, Paryżu, Manili, Częstochowie i Rzymie. Piękna scenografia, profesjonalnie deklamowane teksty - to nie tylko poziom i osiągnięcie pedagogiczne, ale przede wszystkim odwaga. - Stanąć dziś pod krzyżem w publicznym miejscu - to wymaga odwagi w dawaniu świadectwa wiary - podkreśla katecheta ks. Marcin Śnieżyński SDB.
Kolejny przystanek. Urząd Gminy. Sala obrad i biura. Tam, gdzie na co dzień rozlega się stukot urzędowych pieczątek, a mieszkańcy przychodzą z rozmaitymi życiowymi sprawami, na chwilę społeczna machina zatrzymuje się. Grzegorz Niestrój i ks. Tadeusz Augustyn SDB - wójt i proboszcz razem - jakby w zaprzeczeniu do serialowych modeli, witają symbole, a z ust obecnych płyną spokojne słowa: "Dla Jego bolesnej męki, miej miłosierdzie dla nas i całego świata".
Ale kolumna samochodów eskortowana przez straż pożarną rusza dalej. "Zielony Zakątek". Dla świata instytucji - Ośrodek Wychowawczy. Dla małego świata dzieci i młodzieży, którym zabrano ciepło rodzinne, to nie ośrodek, ale dom prowadzony przez Córki Maryi Wspomożycielki (siostry salezjanki). Ciepło i miłość księdza Bosko i matki Mazzarello przekładają się na wychowanie. - To niezapomniany widok - mówi jeden z młodych ludzi towarzyszących symbolom podczas peregrynacji w naszej archidiecezji. - "Jak ci młodzi potrafią się zbliżyć i przytulić do krzyża". I tak się dzieje. Młodzi z "Zielonego Zakątka" dosłownie tulą się do krzyża. Tam, gdzie dla świata znajdują się peryferie, o których mówi Franciszek, tam jest miłość i bliskość krzyża i Matki.