Pozostali kandydaci nie mają nawet szans na drugą turę - wynika z przeprowadzonego badania.
Gdyby wybory prezydenckie odbyły się na początku stycznia, głowę państwa wyłonilibyśmy już w pierwszej turze. Tak wynika przynajmniej z sondażu przeprowadzonego przez pracownię Millward Brown na zlecenie "Faktów" TVN.
Obecny prezydent Bronisław Komorowski zdobyłby aż 65 proc. głosów. Drugie miejsce z 21 proc. poparciem zająłby kandydat PiS Andrzej Duda. Zaskakujące trzecie miejsce uzyskałaby startująca z poparciem SLD Magdalena Ogórek. Jednak poparcie 6 proc. głosujących nie jest już tak imponującym wynikiem. Na Janusza Korwin-Mikke głos oddałoby 3 proc, wyborców, zaś Janusza Palikota popiera co setny ankietowany.